Amerykański senator ostrzega: Państwo Islamskie szykuje atak w USA
Amerykański senator ze stanu Oklahoma James Inhofe ostrzegł, że dżhiadyści z Państwa Islamskiego planują "atak na duże miasto w USA" - podaje stacja Fox News. Polityk wezwał prezydenta Baracka Obamę do zintensyfikowania działań przeciwko terrorystom. USA prowadzą ostrzał na cele PI w Iraku.
- Państwo Islamskiego to naprawdę groźni terroryści, tak groźni, że boi się ich nawet Al-Kaida - powiedział Inhofe w rozmowie z amerykańską stacją telewizyjną. Organizacja była dawniej faktycznie sprzymierzona z Al-Kaidą, jednak działania PI w Syrii poróżniły przywódców terrorystów.
W ocenie republikańskiego senatora dżihadyści planują duży atak bombowy na jedno z większych miast w USA.
Ofensywa sunnickich ekstremistów
Od czerwca Irak jest widownią krwawego konfliktu zbrojnego, w którym oddziały zbrojnych sunnickich fanatyków religijnych pod sztandarami Państwa Islamskiego prowadzą ofensywę w północnej części kraju.
Rebelianci odnieśli, zwłaszcza na początku ofensywy, liczne sukcesy, proklamując "islamski kalifat" i panowanie wyjątkowo krwawej odmiany szariatu, islamskiego prawa odmawiającego prawa do istnienia wspólnotom szyickim i chrześcijańskim oraz wyznawcom innych religii na opanowanych przez sunnitów terytoriach.
Naloty USA
8 sierpnia Amerykanie rozpoczęli naloty na pozycje wojskowe dżihadystów w Iraku. We wtorek rebelianci Państwa Islamskiego opublikowali wideo z egzekucji amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya, żądając zaprzestania amerykańskiej interwencji.
Amerykański minister obrony Chuck Hagel ocenił w czwartek, że ekstremiści z Państwa Islamskiego, kontrolujący znaczą część Iraku i Syrii, stanowią nieuchronne zagrożenie, które wykracza poza te, znane dotąd Amerykanom. Dodał, że USA muszą być gotowe na wszystko.
Hagel zapowiedział, że USA będą kontynuować uderzenia.
Źródła: Fox News, PAP.