Zabójstwo Pawła Adamowicza. Obrońca potwierdza przypuszczenia

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zajmie się apelacją od wyroku ws. zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Złożył ją obrońca Stefana Wilmonta, który w marcu został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Stefan Wilmont - skazany na dożywocie za zabicie Pawła Adamowicza
Stefan Wilmont - skazany na dożywocie za zabicie Pawła Adamowicza
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Rafał Mrowicki

O sprawie poinformowało Radio Gdańsk. W rozmowie gdańską rozgłośnią złożenie apelacji potwierdził obrońca Stefana Wilmonta (gdański Sąd Okręgowy, wydając wyrok, wyraził zgodę na publikację pełnego nazwiska i wizerunku zabójcy - red.) mec. Marcin Kminkowski.

Apelacja ws. zabójstwa Pawła Adamowicza

- Kara jest zbyt surowa. Bierzemy pod uwagę stwierdzoną przez sąd okoliczność ograniczonej poczytalności oskarżonego. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię dotyczącą zarówno zarzutów apelacyjnych, jak i kierunków apelacyjnych, chciałbym, by najpierw sąd zapoznał się z treścią i dopiero po jego wyroku będę komentować sprawę - powiedział prawnik w rozmowie z Radiem Gdańsk.

Obrona Stefana Wilmonta próbowała dowieść, że w momencie zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza miał on ograniczoną poczytalność. Wskazywały na to druga i trzecia opinia biegłych psychiatrów (pierwsza wskazała, że Wilmont był niepoczytalny).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyrok dożywocia

W marcu gdański Sąd Okręgowy uznał, że Stefan Wilmont dokonał morderstwa świadomie i z premedytacją. Wydając wyrok dożywotniego pozbawienia wolności sędzia Aleksandra Kaczmarek stwierdziła, że zabójca nie jest chory psychicznie, jednak jest niebezpieczny i skrajnie nieobliczalny. Prokuratura nie złożyła apelacji od wyroku sądu.

- Wyniki jego badań psychiatrycznych były zaskakująco dobre. Był dobrze przygotowany do zbrodni, zdawał sobie sprawę, że ofiara będzie grubo ubrana ze względu na środek zimy. Wygłosił swój manifest, który z pewnością był wcześniej przemyślany. Wybrał moment przy uśpieniu czujności uczestników koncertu, przeżywających doniosłe wydarzenie. Doskonale wybrał miejsce, przez które wejdzie na scenę. Jego działanie było zdeterminowane, świadome i z rozmysłem. Nie dał pokrzywdzonemu szans na obronę. - podkreśliła sędzia Kaczmarek wydając wyrok. Dodała, że Wilmont "zasypywał" sąd listami.

Zabójstwo Pawła Adamowicza

Stefan Wilmont zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza 13 stycznia 2019 r. Ugodził go kilkukrotnie nożem, gdy Paweł Adamowicz zapowiadał światełko do nieba podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wilmont został zatrzymany i od tamtej pory przebywa w areszcie (wyrok wciąż nie jest prawomocny). Dzień po zamachu Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu.

Źródło: Radio Gdańsk, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (455)