Nie żyje Michael Smuss

W wieku 99 lat zmarł Michael Smuss, ostatni żyjący powstaniec getta warszawskiego. Smuss urodził się w Gdańsku, podczas wojny przebywał w Łodzi i Warszawie. Po wojnie wyemigrował najpierw do USA, później do Izraela.

ddMichael Smuss
Źródło zdjęć: © Ambasada Niemiec z Izraelu
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Powstaniec zmarł we wtorek, jego śmierć potwierdziła żona. Instytut Jad Waszem przekazał, że pogrzeb odbędzie się w piątek.

"Z przykrością przyjęliśmy wiadomość, że nie żyje Michael Smuss, ostatni ocalały z powstania w getcie warszawskim. Poświęcił swoje życie edukacji na temat Holokaustu" - napisał w mediach społecznościowych ambasador Niemiec w Izraelu Steffen Seibert.

Dyplomata kilka tygodni wcześniej odznaczył Smussa najwyższym niemieckim odznaczeniem - Orderem Zasługi.

Zobacz też: "Putin boi się końca wojny". Analityk o przedłużającym się konflikcie

Nie żyje ostatni powstaniec getta warszawskiego

Smuss urodził się w 1926 r. w Gdańsku. Później wraz z rodziną przeprowadził się do Łodzi, a po wybuchu II wojny światowej trafił do getta warszawskiego, gdzie dołączył do ruchu oporu. Działał w Żydowskiej Organizacji Bojowej kierowanej przez Mordechaja Anielewicza.

Był zatrudniony w zakładzie remontującym hełmy na potrzeby niemieckiej armii i miał dostęp do chemikaliów potrzebnych do produkcji koktajli Mołotowa. Smuss wykradał te substancje i przekazywał ruchowi oporu.

- Napełnialiśmy butelki, które następnie umieszczaliśmy na dachach wszystkich domów przy wejściu do getta, mając nadzieję, że kiedy przyjdą Niemcy, zrzucimy je na nich - wspominał sam Smuss w nagraniu dla jednego z amerykańskich muzeów.

Smuss walczył od pierwszego dnia powstania, 19 kwietnia 1943 r.

Zmarły we wtorek powstaniec był jednym z nielicznych bojowców, którym udało się przeżyć niecały miesiąc walk. Po upadku powstania został wysłany do obozu zagłady w Treblince.

Mężczyzna ostatecznie nie trafił do Treblinki, został zawrócony i skierowany do robót. Smus był następnie przenoszony między kolejnymi obozami, udało mu się przeżyć do końca wojny. Po niej wyemigrował do USA, gdzie założył rodzinę.

Później przeniósł się do Izraela, gdzie zajął się malarstwem. Opowiadał też o swoich doświadczeniach życiowych w ramach programów edukacyjnych o Holokauście.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 24.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 24.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Taka pogoda zapowiada się w listopadzie. Są prognozy
Taka pogoda zapowiada się w listopadzie. Są prognozy
Balony z Białorusi nad Litwą. Zamknięto lotniska
Balony z Białorusi nad Litwą. Zamknięto lotniska
Pentagon wysyła lotniskowiec. Ujawniono cel
Pentagon wysyła lotniskowiec. Ujawniono cel
Pociąg zderzył się z łosiem. Podróżni musieli się przesiąść
Pociąg zderzył się z łosiem. Podróżni musieli się przesiąść
Wysłannik Kremla w USA. Zarzuca próby "wykolejenia" dialogu
Wysłannik Kremla w USA. Zarzuca próby "wykolejenia" dialogu
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Ontario planuje dalszą emisję
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Ontario planuje dalszą emisję
Zmiana stanowiska. Bloomber: "Jastrząb" namówił Trumpa do sankcji
Zmiana stanowiska. Bloomber: "Jastrząb" namówił Trumpa do sankcji
Koniec Nowoczesnej. Partia podjęła decyzję o rozwiązaniu
Koniec Nowoczesnej. Partia podjęła decyzję o rozwiązaniu
Zatrzymanie prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcy. Usłyszeli zarzuty
Zatrzymanie prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcy. Usłyszeli zarzuty
Tusk komentuje słowa Kaczyńskiego. "Sąsiadka mówi, że wariat albo ruski agent"
Tusk komentuje słowa Kaczyńskiego. "Sąsiadka mówi, że wariat albo ruski agent"
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości