Media: Rosja z tajnym systemem do monitorowania ruchu okrętów NATO
Rosja ułożyła na dnie Morza Barentsa w Arktyce tajny system do monitorowania ruchu okrętów NATO o nazwie Harmonia, wykorzystując do tego zachodnie technologie - ujawniły w czwartek media, m.in. w Szwecji, Niemczech i USA.
Jak wykazało dziennikarskie śledztwo zatytułowane "Rosyjskie sekrety", sonary, światłowody i radiolatarnie trafiły do Rosji za pośrednictwem fikcyjnej spółki Mostrello z siedzibą na Cyprze, na którą Stany Zjednoczone nałożyły sankcje z powodu handlu z Rosją.
Media wykorzystały informacje z postępowania sądowego w Niemczech wobec zamieszkałego w tym kraju Rosjanina, który został oskarżony o nielegalne transakcje za pośrednictwem Mostrello po otrzymaniu przez stronę niemiecką informacji od amerykańskich służb wywiadowczych CIA. Z akt sprawy wynika, że szwedzki producent anten Satmission, należący do notowanej na giełdzie spółki Kebni, sprzedał w 2023 r. z pomocą rosyjskich biznesmenów sprzęt telekomunikacyjny o wartości 810 tys. euro, który trafił przez Turcję do Rosji - do projektu Harmonia.
Katowice: dramatyczne chwile na przejeździe kolejowym. Samochód zepsuł się na torach
Firmy nie były świadome, że Rosja będzie ostatecznym odbiorcą
Dziennikarze wykazali, że równolegle ze szwedzkim eksportem, do budowy rosyjskiego podwodnego systemu nadzoru przyczyniło się kilka innych europejskich firm. Norweski państwowy koncern zbrojeniowy Kongsberg sprzedawał swoje produkty fasadowej cypryjskiej firmie przez 10 lat - do wiosny 2024 r., gdy norweskie służby specjalne PST nabrały podejrzeń i wstrzymały transakcje. Zarówno Kongsberg, jak i Kebni zapewniają, że przestrzegały wszystkich zasad.
Niemieckie komponenty miały trafić do Rosji z takich firm jak NSW z Nordenham oraz Innomar z Rostocku. Firmy miały nie być świadome, że to Rosja będzie ostatecznym odbiorcą i do czego sprzęt zostanie wykorzystany.
Handel za pośrednictwem Mostrello trwał nawet po pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dziennikarze wykazali, że siedzibę firmy na Cyprze zarejestrowano pod adresem, gdzie znajduje się opuszczone biuro.
Śledząc ruch rosyjskich statków, służących do układania podwodnych kabli, media ujawniły, że system Harmonia znajduje się na głębokości 80 metrów i przebiega łukiem - w pobliżu Murmańska, obok archipelagu Nowa Ziemia, aż po wyspy Ziemia Franciszka Józefa - i umożliwia kontrolowanie strategicznie ważnego Morza Barentsa.
- Ten system jest absolutnie niezbędny Rosji i służy ochronie znacznej części rosyjskiego potencjału jądrowego - ocenił ekspert Szwedzkiego Instytutu Badań nad Obronnością (FOI) Niklas Granholm w rozmowie z nadawcą publicznym ze Szwecji, SVT.
System opiera się prawdopodobnie na sonarach pasywnych, czyli urządzeniach zdolnych do wykrywania dźwięków pod wodą. Okręty podwodne, poruszające się w zanurzeniu, są trudno wykrywalne z powierzchni morza, lecz emitują hałas, który może być wykryty dzięki umieszczeniu urządzeń sonarowych na dnie morza.
Podobny system pod nazwą SOSUS (ang. Sound Surveillance System) jest rozmieszczony przez USA w kilku miejscach na Oceanie Atlantyckim, u wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej, oraz prawdopodobnie pomiędzy Grenlandią, Islandią i Wielką Brytanią - tak, aby ostrzegać o ruchach rosyjskich (wcześniej sowieckich) okrętów podwodnych.
Dziennikarskie śledztwo "Rosyjskie sekrety" zostało przeprowadzone dzięki współpracy SVT m.in. z agencją informacyjną NDR (Niemcy), redakcjami "Washington Post" (USA) i "Le Monde" (Francja) oraz telewizją publiczną NRK (Norwegia). Materiał powstał dzięki wsparciu Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).