WAŻNE
TERAZ

Afera CPK: minister zawiadamia prokuraturę

Nurek © Materiały prasowe | Materiały prasowe

Wielka awantura o ratowanie górników. "Narażanie życia ludzkiego"

Państwowa spółka, państwowy urząd i państwowa komisja. I po części państwowa awantura. Bo choć przeszkolono kilkunastu nurków do udziału w akcjach ratowniczych w kopalniach, od dawna nie organizuje się dla nich egzaminu, który pozwoliłby im pracować. Powód? Zdaniem jednych przetarg na szkolenie wygrała "zła" firma, zdaniem drugich szkolenie było nielegalne. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego w Bytomiu to formalnie spółka akcyjna. 100 proc. udziałów w niej posiada Skarb Państwa. Stworzono ją w celu niesienia pomocy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia osób przebywających w zakładzie górniczym.

W skrócie: gdy w Bytomiu lub okolicach (przy czym fachowcy spółki mogą działać na terenie niemal całej Polski) wydarzy się coś złego w którejś z kopalni, tunelu lub kamieniołomie, wysoko wyspecjalizowani ratownicy górniczy z CSRG działają. Robią to w najbardziej ekstremalnych warunkach. Te czasem są zaś takie, że działać muszą nurkowie. Bywa bowiem, że katastrofa górnicza skutkuje zalaniem wyrobiska.

Dlatego też - jak informuje nas CSRG - do wykonywania prac ratowniczych w podziemnych zakładach górniczych, wymagających zastosowania specjalnych technik ratowniczych, utrzymuje się w jednostce ratownictwa m.in. zawodowe pogotowie specjalistyczne wodne, potrzebne choćby do usuwania skutków wdarcia się lub niekontrolowanego dopływu do wyrobisk wody albo wody z luźnym materiałem oraz wykonywania prac z zastosowaniem technik nurkowych, do których potrzebne jest posiadanie uprawnień do wykonywania prac podwodnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP ujawniła, ile zarobił Pablo Morales. "SSP nie mogą być paśnikiem"

Spółka postanowiła przeszkolić kilkanaście osób na tzw. nurków trzeciej klasy (najniższej). I to zrobiła, ale okazuje się, że od wielu miesięcy ludzie ci - choć po kursie - nie mogą otrzymać państwowego glejtu potwierdzającego zdobyte umiejętności, a dopiero ten umożliwia legalną pracę. Powód? Komisja Kwalifikacyjna dla Nurków (KKN), państwowy organ działający przy Urzędzie Morskim w Gdyni, po prostu nie organizuje egzaminu, a zapowiedziane terminy odwołuje.

Potwierdza nam to państwowa spółka. W odpowiedzi na nasze pytania wskazuje, że problemy występują, dwukrotne nieprzeprowadzenie egzaminu jest dla niej "niezrozumiałe", a cała sytuacja "budzi obawy o właściwą realizację przez odpowiednie instytucje obowiązków".

Krótko mówiąc: państwowa spółka liczy na to, że egzamin możliwie najszybciej się odbędzie. A zarazem nie rozumie, dlaczego nie odbył się do tej pory.

Jedno szkolenie, dwóch chętnych

CSRG w sierpniu 2024 r. postanowiła przeszkolić 16 osób. Rozpisano postępowanie przetargowe. Zainteresowane zleceniem były dwie firmy: Harpun Ośrodek Szkolenia Prac Podwodnych z Bojana Pomorskiego oraz PC Service z Gdańska.

Ostatecznie umowę podpisano z Harpunem.

Robert Polewski, dyrektor Harpuna, a przy tym komandor porucznik (odpowiednik podpułkownika w innych rodzajach sił zbrojnych - red.) rezerwy i były wiceprzewodniczący Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków, mówi nam, że kłopoty zaczęły się wcześniej.

- Problemy z zachowaniem przedstawicieli Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków zaczęły się jeszcze w 2023 r., kiedy to w naszym ośrodku przeprowadzono nielegalną kontrolę i zaczęto wyznaczać sesje egzaminacyjne dla naszych kursantów z wielomiesięcznym opóźnieniem. Powiadomiliśmy o tej sytuacji zarówno Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, jak i Departament Edukacji Morskiej Ministerstwa Infrastruktury, ale Urząd Morski zlekceważył całkowicie sytuację. Na tym etapie również w ministerstwie nie znaleźliśmy zrozumienia dla powagi sprawy - wskazuje Polewski. I dodaje, że później było tylko gorzej.

- Przez wiele miesięcy za akceptacją Dyrektor UM w Gdyni nie wyznaczano dla naszych kursantów sesji egzaminacyjnych oraz starano się nie dopuścić do przeprowadzenia przez naszą firmę szkolenia dla ratowników z CSRG w Bytomiu. Gdy to się nie udało, KKN dwukrotnie nie przeprowadziła ogłoszonych egzaminów państwowych. Ofiarą całej sytuacji padli pracownicy spółki Skarbu Państwa, która w swoich zadaniach statutowych ma ratowanie życia ludzkiego, mienia wielkiej wartości i działanie na rzecz obronności oraz infrastruktury krytycznej Państwa Polskiego - podkreśla przedstawiciel Harpuna.

I dodaje, że w czasie jednej z rozmów z Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni ta ironicznie stwierdziła, że jeśli Harpun uważa, iż ktoś działał niezgodnie z prawem, może pójść do sądu.

Poszedł więc do prokuratury.

Związki z komisją

Dorota Stawinoga-Liedtke, prokurator rejonowy w Gdyni, informuje nas, że postępowanie zostało wszczęte. Jego zakres jest szeroki, a z uwagi na dosyłane kolejne zawiadomienia sprawa jest wielowątkowa.

- W tym analizowane są decyzje pracowników Urzędu Morskiego w zakresie ogłaszanych i organizowanych kursów, a następnie egzaminów - informuje prokurator.

Przeanalizowane zostanie także to, dlaczego Komisja Kwalifikacyjna dla Nurków nie chciała przeprowadzić egzaminu.

Zdaniem przedstawicieli Harpuna może chodzić o związki pomiędzy członkami komisji a właścicielem PC Service Wojciechem Stachowiakiem. Pojawia się sugestia: sekretarz komisji wykonywał prace dla firmy właściciela PC Service (PC Service to spółka cywilna Stachowiaka, prowadzi też działalność pod firmą PC Divers), odpowiadając za szkolenia w prowadzonym przez niego ośrodku. A wiceprzewodniczący komisji współpracował biznesowo z tą firmą.

Skontaktowaliśmy się z sekretarzem komisji, który jednak nie chciał powiedzieć, czy pracował w firmie Stachowiaka.

Chwilę później zadzwonił do nas sam Stachowiak (informację i numer do jednego z nas dostał od sekretarza komisji). Przyznał, że sekretarz pracował u niego jako nurek, ale zanim objął funkcję w komisji.

- Właściciel Harpuna Bartosz Rutkowski w przeszłości także pracował w PC Divers i nie przeszkadzało mu to na dokonywanie egzaminów jako Przewodniczący KKN. Z kolei z wiceprzewodniczącym komisji współpraca ograniczyła się do zakupu w jego firmie szlifierki podwodnej, którą można zakupić tylko w jego firmie. Ten świat nurkowy jest tak mały, że chyba każdy już pracował u każdego, a jeżeli zakup podwodnej elektrycznej szlifierki jest powiązaniem biznesowym, to następną szlifierkę zakupię w USA, jak zniosą cła - mówi Stachowiak.

Stachowiak wskazuje między innymi, że kurs zorganizowany przez Harpuna został przeprowadzony na nieuznanym przez Urząd Morski i komisję obiekcie. W kontekście szkoleń organizowanych przez Harpuna wspomina o pojemniku na śmietnik, w którym organizowane są kursy. I pyta: - Dlaczego kursu nie zorganizowano w wannie?

Podmianka w komisji

Gdy Harpun zareagował oficjalnie, sprawa nabrała rozpędu. Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego w Gdyni, za najistotniejszą kwestię uważa, że nowy termin egzaminu wyznaczono na 8 kwietnia 2025 r. Przyznaje, że wcześniej egzamin się nie odbył "z przyczyn organizacyjnych, leżących po stronie Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków".

- Pragniemy podkreślić, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami, przeprowadzenie egzaminu dla nurków należy do zadań KKN, działającej przy Dyrektorze Urzędu Morskiego w Gdyni, a nie do zadań Urzędu Morskiego w Gdyni - podkreśla Kierzkowska.

Czyli, mówiąc prościej, kłopot jest z komisją, a nie z Urzędem Morskim i jego dyrektorem.

Rzeczniczka dodaje, że mając świadomość wagi egzaminu, "w ostatnim czasie podjęto działania organizacyjno-personalne w stosunki do KKN, umożliwiające przeprowadzenie egzaminu".

Jakie to działania?

Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, w rozmowie z nami zaznacza, że z uwagi na dwukrotne niedojście do skutku egzaminu na dyplom nurka Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, na podstawie oceny sposobu działania przewodniczącego Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków i niewykonywania przez niego zadań, złożył wniosek o jego odwołanie i powołanie następcy.

Minister Dariusz Klimczak do tego wniosku się przychylił - 13 marca odwołał byłego już przewodniczącego komisji, a dzień później powołał nowego.

Resort infrastruktury informuje nas zarazem, że pierwsza skarga na funkcjonowanie komisji wpłynęła do niego już w lipcu 2024 r.

- Po przeprowadzeniu wstępnej analizy zgłoszonych niezgodności, w celu szczegółowego zbadania i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, Departament Edukacji Morskiej podjął działania zmierzające do uruchomienia czynności kontrolnych weryfikujących poprawność prowadzonych działań przez Komisję Kwalifikacyjną dla Nurków oraz sprawowanego nadzoru przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni - informuje rzeczniczka prasowa resortu.

Podkreśla, że obecnie prowadzone są działania kontrolne w zakresie prawidłowej realizacji przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni zadań w zakresie wykonywania prac podwodnych i nadawania uprawnień do ich wykonywania.

Najważniejsze jednak - co mówią właściwie wszyscy - by egzamin się w końcu odbył, a przeszkoleni w nurkowaniu ratownicy mogli pracować zgodnie ze swoimi kompetencjami.

Właściwie wszyscy, bo Stachowiak z PC Service stoi na stanowisku, że egzamin 8 kwietnia nie powinien się odbyć ze względów formalnych. Bo - jak twierdzi mężczyzna -  "kurs w Jaworznie został wykonany ze złamaniem prawa, a kursanci nie zaliczyli wymaganych głębokości" - po prostu w miejscu przeprowadzenia kursu było zbyt płytko.

Zdaniem Stachowiaka zmiana na stanowisku przewodniczącego KKN została przeprowadzona po to, by kursanci z CSRG otrzymali uprawnienia. Stachowiak pyta: - Czy to normalne, że uprawnienia nurka trzeciej klasy ma otrzymać, z polecenia Urzędu Morskiego, kursant, który nie był jeszcze na głębokości, na którą właśnie otrzymuje uprawnienia?

I stawia zarzuty urzędnikom. - Skoro KKN nie godziło się na złamanie prawa, Urząd Morski powołuje następnego przewodniczącego, aby po prostu wyjść z niewygodnej dla Urzędu Morskiego sytuacji. To też nie jest normalna sytuacja. Osobiście też złożyłem do prokuratury w Gdyni zawiadomienie o nieprawidłowościach związanych z kursem oraz sposobem jego zatwierdzenia przez Urząd Morski - podkreśla Stachowiak.

Polewski, dyrektor Harpuna i kierownik prac podwodnych I klasy, ripostuje: - Zarzutów nie potwierdził Urząd Morski w Gdyni, który przed kursem dokonał przy pomocy członków KKN kontrolę Ośrodka HARPUN wraz z jego bazą prac podwodnych. Zakończyła się ona z wynikiem pozytywnym na cztery dni przed rozpoczęciem kursu w Jaworznie. Tuż po kursie na polecenie pani dyrektor KKN dokonała kolejnej kontroli, sprawdzając dokumentacje kursu. Po jej pozytywnym zakończeniu wydała pisemne oświadczenie, że nie istnieją prawne przeszkody w przeprowadzeniu egzaminu dla ratowników z CSRG.

Śmiertelne zagrożenie

Z danych Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że w latach 2021-2023 doszło do 65 śmiertelnych wypadków w polskim górnictwie, w tym przede wszystkim w kopalniach węgla kamiennego. Wypadków ogółem w górnictwie notuje się ponad 2 tys. rocznie.

Tak zwana wypadkowość - liczona jako liczba wypadków śmiertelnych na 1 mln ton wydobytego węgla - na przestrzeni ostatniego stulecia istotnie spadała do lat 90. XX wieku. Od tego czasu sytuacja poprawia się nieznacznie, a niektóre lata - jak choćby 2022 r. - są znacznie gorsze od większości lat w ostatnich 30-leciu.

Od początku 2025 r. w górnictwie zginęło już siedem osób. Wszystkie pracowały w kopalniach węgla kamiennego.

22 stycznia 2025 r. doszło do zapalenia metanu w tzw. ruchu Szczygłowice w kopalni Knurów-Szczygłowice należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W rejonie było 45 górników, 17 trafiło do szpitala, bilans ofiar śmiertelnych wyniósł pięć osób.

W akcji ratowniczej brali udział ratownicy górniczy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.

Paweł Figurski i Patryk Słowik, dziennikarze Wirtualnej Polski

Napisz do autorów:

Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Małopolsce. Wjechał na tory wprost pod pociąg
Groźny wypadek w Małopolsce. Wjechał na tory wprost pod pociąg
Afera CPK. Minister o pierwszych ustaleniach
Afera CPK. Minister o pierwszych ustaleniach
Ewakuacja ok. 300 osób. Niewybuch przy szkole
Ewakuacja ok. 300 osób. Niewybuch przy szkole
"Hamas obiecał". Witkoff mówi o rozbrojeniu
"Hamas obiecał". Witkoff mówi o rozbrojeniu
Prezydent Polski pojawi się na Marszu Niepodległości? "SOP już przygotowany"
Prezydent Polski pojawi się na Marszu Niepodległości? "SOP już przygotowany"
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac