Wąsik zagroził jej pozwem. Gajewska natychmiast reaguje. "Przepraszam"

Były wiceminister i wiceszef CBA Maciej Wąsik zapowiedział pozew wobec Kingi Gajewskiej. Powodem była jej wypowiedź z porannego wywiadu. Posłanka Koalicji Obywatelskiej przeprosiła za swoje słowa, choć w jej reakcji nie zabrakło ironicznego tonu.

Maciej Wąsik (PiS), Kinga Gajewska (KO)
Maciej Wąsik (PiS), Kinga Gajewska (KO)
Źródło zdjęć: © PAP | Kalbar, Paweł Supernak
Rafał Mrowicki

Słowa posłanki Kingi GajewskiejKoalicji Obywatelskiej, które padły w środowym programie "Onet Rano", oburzyły byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika. Polityczka zarzuciła mu, że będąc osobą nadzorującą służby specjalne, podsłuchiwał modelki.

Zapowiedział pozew. Gajewska przeprasza Wąsika

- Pamiętam, jak zostałam radną sejmiku województwa mazowieckiego, to było dziewięć lat temu, wtedy radnym również został Maciej Wąsik. Radni nie mają za dużo tych afer za sobą, ale wtedy cały sejmik huczał, że Maciej Wąsik podsłuchuje. On po osiem godzin potrafił podsłuchiwać jakieś modelki warszawskie - stwierdziła Kinga Gajewska.

Kilka godzin później do tych słów odniósł się Maciej Wąsik. Były członek rządu nie krył oburzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dość kłamstw. Dość fejków. Do zobaczenia w sądzie" - napisał Maciej Wąsik do Kingi Gajewskiej na platformie X.

Jego wpis skomentowała sama zainteresowana. Nie zabrakło w nim ironii.

"Panie Macieju, proszę odsłuchać całości mojej wypowiedzi, a później się denerwować. Nie ukrywam, że już mam po dziurki w nosie przesłuchań w prokuratorze, na policji i w sądzie, gdzie dochodzę swoich praw. Po prostu jestem zmęczona, a potrzebują mnie moi wyborcy i rodzina. Dlatego oficjalnie wycofuję swoje słowa, zostawiając tu link (2011) do Pana dokonań, a mianowicie podsłuchiwania ludzi 6,2 tys. razy" - napisała Kinga Gajewska.

"Motywu modelek nie jestem w stanie znaleźć, bo są archiwalne i nie mam do nich dostępu. Niech Pan się sądzi z innymi. Przepraszam, za moje słowa, Pan na pewno nigdy nie miał nic wspólnego z Pegasusem, podsłuchami i prześladowaniem ludzi" - dodała posłanka KO.

Polityczka załączyła link do strony "Newsweeka" z omówieniem artykułu "Gazety Wyborczej" z 2011 r. Opisano tam, że Maciej Wąsik jako wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego korzystał z podsłuchów 6,2 tys. razy. Przed sejmową komisją śledczą ds. nacisków zeznał to wówczas Paweł Wojtunik, ówczesny szef CBA. Według tych zeznań, Wąsik miał przykładać najwięcej uwagi do rozmów, które miały miejsce przed wyborami parlamentarnymi z 2007 r., po których Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę.

Źródło: WP Wiadomości, Onet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (805)