Zdecydowane słowa Dudy. "Nie będę wykonywać ani poleceń Tuska, ani Kaczyńskiego"
- Jeśli ktoś wyobraża sobie, że będę teraz wykonywał polecenia tej czy innej partii, to zapewniam, że nie będę wykonywać ani poleceń Donalda Tuska, ani Jarosława Kaczyńskiego. Mnie wybrali Polacy i mam zobowiązania wobec nich i nikogo innego - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Interią.
14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 13:17
Po posiedzeniu Rady Gabinetowej prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu Kamili Baranowskiej z Interii. Pytany był m.in. o twierdzenia, jakoby realizował głównie interesy swojego politycznego środowiska.
- PiS jest dziś opozycją i jak każda partia ma swoje interesy polityczne, które stara się realizować jak potrafi. Z każdej strony słyszę mnóstwo apeli i wskazówek, co powinienem zrobić. A ja mam swoje prezydenckie obowiązki i prawie dziewięć lat doświadczenia w pełnieniu tej funkcji - stwierdził prezydent Andrzej Duda.
Duda: nie będę wykonywać poleceń Tuska, ani Kaczyńskiego
- I jeśli ktoś wyobraża sobie, że będę teraz wykonywał polecenia tej czy innej partii, to zapewniam, że nie będę wykonywać ani poleceń Donalda Tuska, ani Jarosława Kaczyńskiego. Mnie wybrali Polacy i mam zobowiązania wobec nich i nikogo innego - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent był również pytany o zmiany w Telewizji Polskiej, które zachodzą od grudnia.
- Oceniam (zmiany - red.) podobnie jak w 2015 roku, gdy w czasie kampanii prezydenckiej miałem słynną rozmowę z panią Beatą Tadlą, która zresztą teraz do TVP wróciła. Wtedy była to telewizja rządowa, całkowicie umeblowana przez PO i PSL, telewizja, która otwarcie opowiadała się po stronie Bronisława Komorowskiego i brutalnie mnie atakowała. I teraz wróciliśmy do tego samego - stwierdził Andrzej Duda.
- Niestety, w Polsce mamy sytuację taką, że media publiczne są łupem politycznym. Były jakieś próby zmiany tego, ale nigdy nie zakończyły się sukcesem. Dzisiaj też nie widzę woli politycznej, by zmienić ten stan rzeczy - dodał.
Padły również pytania o wtorkowe posiedzenie Rady Gabinetowej.
- Jestem tym spotkaniem usatysfakcjonowany. Przede wszystkim chciałem się zorientować, czy koalicja rządząca traktuje te tematy poważnie, czy ministrowie zapoznali się w swoich gabinetach szczegółowo z tymi zagadnieniami (...). Uzyskałem podczas spotkania jasne deklaracje i będę ich teraz pilnował - stwierdził prezydent, który podczas spotkania z premierem i ministrami wyraził nadzieję kontynuacji inwestycji takich jak Centralny Port Komunikacyjny i elektrownia atomowa.
Gdy spotkanie było jeszcze transmitowane przez media, premier Donald Tusk poinformował prezydenta o inwigilacji Pegasusem polityków również związanych z PiS.
- Odebrałem to właśnie jako pewien polityczny spektakl, nic więcej - skomentował prezydent dla Interii. Dodał, że temat nie wrócił po wyłączeniu kamer.
Źródło: Interia