Napięta atmosfera przed spotkaniem u Dudy. "Nie posłucha Tuska"
- Cel Rady Gabinetowej jest prosty. (...) Prezydent chciałby spokojnie porozmawiać o kluczowych projektach - oświadczył na antenie Radia ZET Marcin Matalerek.
We wtorek 13 lutego odbędzie się Rada Gabinetowa. Prezydent Andrzej Duda z przedstawicielami rządu chce porozmawiać m.in. o przyszłości inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny czy elektrownia atomowa.
- Cel Rady Gabinetowej jest prosty. (...) Na początek kurtuazyjne przywitanie przy mediach, krótkie wystąpienie, a potem część zamknięta, merytoryczna. Lepiej się rozmawia, kiedy nie ma kamer. Dziwię się, że niektórzy politycy PO chcieli doprowadzić do spektaklu - oświadczył na antenie Radia ZET Marcin Matalerek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeśli kiedykolwiek dochodziłoby do defraudacji przy jakichkolwiek inwestycjach, to nie podważa to strategicznych inwestycji. Albo potrzebujemy w Polsce atomu, CPK i zbrojeń - potrzebujemy - albo robimy wymówki. Rząd powinien wziąć się do roboty. Po to jest to spotkanie - dodał.
Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że "nie są to projekty PiS". - Popierają je parlamentarzyści ze wszystkich ugrupowań. Prezydent Andrzej Duda wokół tych inwestycji będzie budował poparcie społeczne, bo inaczej politycy to wie pan, jak działają - oświadczył.
Burza po słowach Trumpa. Mastalerek: "Duda nie posłucha Tuska"
Matalerek zaznaczył, że na Radzie Gabinetowej nie będzie rozmowy nt. słów Donalda Trumpa. - Oczywiście, że Andrzej Duda nie posłucha Donalda Tuska i to nie będzie w agendzie spotkania. Prezydent chce rozmawiać o strategicznych inwestycjach, a to, oczywiście, że ważna sprawa, ale wówczas trzeba by również rozmawiać o skandalicznym tłicie premiera - stwierdził.
Według niego szef rządu "obraził w nim połowę amerykańskiej sceny politycznej". - A za niecały rok mamy tam wybory. Nie wiemy, który z kandydatów będzie prezydentem. Andrzej Duda działa odwrotnie, niż premier Tusk - tak, żeby z każdym przyszłym prezydentem mógł współpracować - wskazał.
Ocenił, że "to nieodpowiedzialne słowa i premier Tusk nigdy nie powinien tego robić". - Powinien naśladować politykę prezydenta - zaznaczył.
Mastalerek: Kaczyński "prowokowany w sposób obrzydliwy"
Mastalerek krótko odniósł się do ostatnich wypowiedzi prezesa PiS. - Nie chcę komentować jego słów, ale rozumiem go. Jest prowokowany w sposób obrzydliwy. Widzimy, co się dzieje. Trzeba zrozumieć człowieka, który miał brata bliźniaka, który zginął pod Smoleńskiem. Teraz przychodzi się z transparentami... To jest barbarzyństwo - skwitował.
Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa, "czy PiS nie pojedzie dalej z Kaczyńskim na czele". - Nie moja sprawa. To decyzje prezesa. Moją sprawą jest praca dla prezydenta. Wie pan, co pisał Mateusz? Oczywiście ewangelista. Nie można służyć dwóm panom. Ja służę prezydentowi Dudzie i inne sprawy mnie nie interesują - stwierdził.
Czytaj więcej:
Źródło: Radio ZET