Kurska o pracy swojego męża. W nietypowym miejscu miał telewizor
Joanna Kurska odniosła się do słów Edwarda Miszczaka. Podziękowała mu za "za sprawiedliwe podsumowanie" działań byłego prezesa TVP. Wyjawiła też tajemnicę męża.
13.02.2024 | aktual.: 13.02.2024 08:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa władza postanowiła wprowadzić radykalne zmiany w mediach publicznych. Edward Miszczak w rozmowie z "Faktem" ocenił działania byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. - Dla mnie był świetnym formatologiem. Co prawda zrobił ją (TVP - przyp. red.) w złym kierunku dla mnie, ale faktem jest, że bardzo logicznie - oświadczył dyrektor programowy Polsatu.
Na te słowa zareagowała Joanna Kurska. Była szefowa "Pytania na śniadanie" i dyrektor programowa TVP podziękowała za "sprawiedliwe podsumowanie". - Powiedział prawdę i to o konkurencji, którą TVP Jacka Kurskiego była dla Polsatu. To bardzo miłe. Mąż czuł i kochał telewizję - oznajmiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kurska o mężu. "Prawie w ogóle nie ma takich ludzi"
Kurska podkreśliła, że "każdy kto obserwuje rynek medialny wie, jakie to było trudne". - Ale to było jego życie, często kosztem życia rodzinnego, wakacji i świąt. Mąż zajmował się telewizją całą dobę, zarówno w pracy, w domu, a nawet w samochodzie, w którym miał zainstalowany telewizor - wyjawiła.
Stwierdziła też, że "TVP do 2022 była potęgą". - Niewiele jest osób, które to potrafią, które to czują, bo Telewizji nie można się nauczyć. Trzeba czuć widza, mieć intuicję i nie bać się ryzyka. Prawie w ogóle nie ma takich ludzi - skwitowała.
Czytaj więcej:
Zobacz także
Źródło: "Fakt"