TVP alarmuje o tym od rana. Ujawnili nagrania Banasia

TVP Info opublikowała fragment taśmy z rozmowy szefa NIK Mariana Banasia oraz znanego konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja. Według TVP Info obaj rozmawiają o "kontroli nad Konfederacją" i chęci odciągnięcia jej od ewentualnej koalicji z PiS. W tym celu z list prawicowej partii startuje syn prezesa izby Jakub Banaś.

TVP ujawnia taśmy Banasia
TVP ujawnia taśmy Banasia
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Adam Zygiel

W ostatni dzień kampanii wyborczej TVP Info opublikowała fragment taśmy z rozmowy szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia oraz byłego wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu Marka Chmaja. Do rozmowy miało dojść latem 2023 roku. Nagranie rozpoczyna się od Banasia, który mówi do prawnika, "żeby tam przekazał informacje".

- Ja się zgodziłem, żeby Kuba (Banaś, syn szefa NIK - red.) tam (w Konfederacji - red.) był z jednego powodu, że my musimy pilnować, żeby oni nie weszli w koalicję z PiS-em - mówił Banaś.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chmaj zgadza się z jego działaniami. Banaś dodaje, że ma "tam trochę swoich ludzi".

Z rozmowy wynika, że Jakub Banaś uzgadniał swój start z list z Konfederacji z ojcem. - No przecież ja bym go nie puścił. Rozumiesz. Mówię, chłopie, bo my musimy. Wiesz, bo tam były takie tendencje, że może być koalicja (z PiS, jak przekonuje TVP - red.), a ja do tego nie dopuszczę - mówi szef NIK.

- Na wszelki wypadek, gdyby się okazało, że oni potrzebują koalicjanta, a tu by mieli jakieś przełożenie, no to, kurczę, mamy znowu z parę miesięcy... - mówi Banaś. Chmaj dodaje, że każdy z tych miesięcy jest "na wagę złota".

TVP ujawniło taśmy Banasia
TVP ujawniło taśmy Banasia© TVP

"Powiedz szefowi"

- A ja mu mówię, słuchaj, jeżeli jest taka sytuacja, bo wiesz oni też chcą się umocnić, bo wiedzą, że jak Kuba będzie, to oni też będą mieć. Ale to daje jednoznaczny sygnał, że jednak w tym momencie. (…) nie ma miękkiej gry (…) żeby tam zaczęli przechodzić posłowie i mam tam przełożenie na tę Sierakowską (Annę, byłą posłankę klubu PiS), ona stamtąd wyszła. (…) To jest moja robota (…) W ten sposób ich osłabiamy cały czas, bo ten elektorat może tylko i wyłącznie zgarnąć Konfederacja. Nikt więcej, a każda część elektoratu… Ona ma za sobą niemałe środowisko tych katolików i tych innych - opisuje Banaś.

Szef NIK przekazuje Chmajowi, by "powiedział szefowi", że będą mieli "bardzo dużą kontrolę i wpływ nad Konfederacją".

- I że na październik szykujesz kosz prezentów - odpowiada Chmaj.

Prezes izby mówi następnie o "końcu września, początku października" i składa prośbę, by to "nagłaśniać".

- Ja będę działał do ostatniej chwili, bo mnie nie obowiązuje żadna cisza wyborcza - podkreśla szef NIK.

Marian Banaś w piątek 13 października przedstawił raport z kontroli w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Chodzi o aferę związaną z przekazywaniem milionów zł firmom powiązanych z politykami Zjednoczonej Prawicy.

Politycy Konfederacji komentują

Sprawę ujawnionych taśm komentują politycy Konfederacji, w tym syn szefa NIK Jakub Banaś.

- Macie z tyłu przykład, jak działają służby. O godz. 11 ma być publikowany raport NIK z kontroli w NCBiR. Mamy ten sam przykład, jak było z Funduszem Sprawiedliwości: rano popełniałem samobójstwo o 7, teraz ta akcja. Koronny dowód na to, jak działają służby, a mianowicie, że zajmują się zwalczaniem opozycji, niszczeniem niezależnego NIK - mówi na nagraniu opublikowanym na portalu X (dawniej Twitter).

"Ani Marian Banaś ani nikt inny z elit nie ma i nie będzie miał zakulisowego wpływu na strategię i działania Konfederacji. Tę strategię ustalamy w Radzie Liderów, konsultujemy z naszymi partiami i wspólnie ze Sławomirem Mentzenem przewodzimy w jej realizacji. Ustaliliśmy wspólnie, że po wyborach nie zamierzamy zawiązywać koalicji ani z PiS ani z PO jeszcze zanim Jakub Banaś do nas dołączył" - napisał Krzysztof Bosak.

"Od kiedy sondaże Konfederacji poszły w górę ludzie z elit o nas plotkują oraz wzajemnie się nagrywają lub są nagrywani. Nie robi to na nas wrażenia. Jesteśmy i będziemy niezależni. W pracy politycznej kierujmy się wyłącznie interesem zwykłych Polaków i naszym wspólnym programem. Wszelkie inne oceny to dezinformacja. Będzie jej w następnych miesiącach więcej bo po wyborach rola Konfederacji wzrośnie" - dodał jeden z liderów Konfederacji.

"Jeśli to nagranie jest prawdziwe, to wygląda to że Marian Banaś jest mitomanem. Nikt nie ma na mnie przełożenia. Przekonał się już o tym Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz i przekona się również Marian Banaś" - komentuje Anna Siarkowska, o której szef NIK wspomina na nagraniu.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marian banaśkonfederacjawybory 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1866)