Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
W żłobku w Kołobrzegu zmarła 15-miesięczna dziewczynka. Okazuje się, że zostały złamane tam przepisy, bo pod opieką było dwa razy więcej dzieci niż powinno.
Co musisz wiedzieć?
- W punkcie opieki dla dzieci w Kołobrzegu zmarła 15-miesięczna dziewczynka.
- Wiadomo, że w placówce było 12 dzieci, choć zgodnie z przepisami mogło być maksymalnie pięcioro.
- Tego dnia w żłobku odbywał się bal. Prokuratura sprawdza, czy placówka mogła go zorganizować.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie bada przypadek tragicznej śmierci dziecka w placówce opieki dziennej w Kołobrzegu. Jak ujawniono, w dniu zdarzenia w punkcie znajdowało się 12 dzieci. - W tej placówce mogło być maksymalnie pięcioro dzieci - powiedziała Onetowi prok. Ewa Dziadczyk.
"To mogło być ostrzeżenie". Prof. Boćkowski o akcji ABW
Opiekunka z placówki tłumaczy, że nadmiar dzieci wynikał z organizacji balu, na który zaproszono dodatkowe dzieci. Rzecznik prezydenta Kołobrzegu Michał Kujaczyński zauważa, że placówka nie zgłaszała, że będzie opiekowała się większą liczbą dzieci.
- Prokurator będzie ustalał, czy faktycznie siedmioro dzieci było jedynie na balu oraz, czy placówka w ogóle mogła takie wydarzenie zorganizować i zapraszać więcej dzieci — tłumaczyła prok. Dziadczyk.
Dramat w Kołobrzegu
Do tragedii doszło w poniedziałek w prywatnym punkcie opieki dziennej dla dzieci w wieku żłobkowym. Po powrocie z maluchami ze spaceru jedna z dziewczynek zasnęła, w pewnym momencie zrobiła się sina i przestała oddychać.
Opiekunka zaalarmowała służba i zaczęła reanimować dziecko. Niestety, 15-miesięcznej dziewczynki nie udało się uratować.
Źródło: Onet