przedszkole

W Augustowie 5-letni chłopiec samodzielnie wędrował po ulicach. Okazuje się, że przedszkole nawet nie zauważyło jego zniknięcia. Interweniowała policja. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W Krośnie Odrzańskim potwierdzono dwa przypadki gruźlicy u pracownic przedszkola i klubu dziecięcego. 173 osoby objęto nadzorem epidemiologicznym, a rodzice dzieci otrzymują skierowania na oddział zakaźny.

Pięcioletni chłopiec z Sopotu uciekł z przedszkola i dotarł aż do stacji SKM Gdańsk Śródmieście, pokonując 10 km. Policja bada, jak mogło dojść do tego incydentu.

W Gdańsku doszło do wstrząsającego incydentu. Przedszkolna opiekunka szarpała dziecko tak mocno, że maluch aż upadł. Sprawą zajmuje się już policja i kuratorium. Opiekunka została odsunięta od pełnienia obowiązków.

W gminie Itamonte, na południowym wschodzie Brazylii, doszło do niebezpiecznego incydentu. Co najmniej 20 dzieci z przedszkola trafiło do szpitala po spożyciu kokainy. Jak wynika z ustaleń, dzieci myślały, że biały proszek to słodycze.

W jednym z krakowskim przedszkoli 6-letnia dziewczynka dwukrotnie zasłabła. Mimo to personel placówki nie wezwał karetki.

Kompletnie pijany 50-latek wjechał w zaparkowany samochód w pobliżu przedszkola. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

W krakowskim przedszkolu przy ul. Łużyckiej doszło do pożaru. Konieczne okazało się wyprowadzenie z placówki 26 dzieci i dziewięciu opiekunów. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Sytuacja została szybko opanowana dzięki interwencji straży pożarnej.

W przedszkolu w Ustroniu Morskim doszło do wycieku gazu, co zmusiło do ewakuacji 83 dzieci i 17 pracowników. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

W kieszeni 5-letniego syna jego mama zaszyła dyktafon. W ten sposób odkryła, jak zachowywały się przedszkolanki. Nieoczekiwanie, mieszkanka Ostródy sama została oskarżona przez prokuraturę o dokonanie nielegalnych nagrań i udostępnianie ich innym osobom.

W jednym z przedszkoli w Lubartowie doszło do niepokojącego zdarzenia. Mama kilkuletniego chłopca twierdzi, że nauczycielka zakleiła jej dziecku buzię taśmą, ponieważ było niegrzeczne. Sprawą zajmuje się Wydział Oświaty Urzędu Miasta Lubartów.

W środę po południu na dachu przedszkola w Zamościu wybuchł pożar. Do groźnego zdarzenia doszło podczas prac remontowych. Dzięki szybkiej reakcji personelu i straży pożarnej ewakuowano 65 osób, w tym 48 dzieci. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

W Lubinie na Dolnym Śląsku czteroletni chłopiec połknął tabletki psychoaktywne. Dziecko trafiło do szpitala, a prokuratura wszczęła dochodzenie. Śledczy mają wyjaśnić, czy pracownicy przedszkola dopuścili się zaniedbań, przez które malec został narażony na poważne niebezpieczeństwo.

- Żona odebrała córkę z przedszkola z siniakiem na głowie. Córka powiedziała, że pani ją uderzyła - twierdzi tata dziewczynki, która uczęszcza do jednego z prywatnych przedszkoli w Lublinie. W sprawie podejrzanej przedszkolanki decyzję wydała komisja dyscyplinarna dla nauczycieli.

Przedszkolaki z Jeleniej Góry miały w piątek pojechać na wycieczkę. Grupa faktycznie wyjechała, ale opiekunki zapomniały o jednej dziewczynce. 5-latka została w przedszkolu, gdzie spędziła sama sześć godzin.

Sąd Okręgowy w Siedlcach utrzymał wyrok roku pozbawienia wolności wobec siostry Sylwii J., nauczycielki w niepublicznym przedszkolu w Łukowie. Proces ten wykrył przypadki psychicznego i fizycznego maltretowania dzieci przez nauczycielkę w okresie od 2018 do 2019 roku.

W ostatniej chwili policja zatrzymała 48-latka, który miał wieźć grupę przedszkolaków na wycieczkę. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Stracił prawo jazdy, a wkrótce stanie przed sądem. Policja apeluje do rodziców.

Po burzach w południowo-wschodniej Polsce przyszły ulewy. Trudna sytuacja jest m.in. w województwie świętokrzyskim. Tam deszcz zalał drogę dojazdową do przedszkola. Strażacy musieli ewakuować dzieci.

Widok przedszkolaka, przechadzającego się bez towarzystwa osoby dorosłej ulicami Zielonej Góry zaniepokoił kobiety jadące samochodem. Zatrzymały się one i wezwały policję. Reakcja była właściwa. Okazało się, że trzylatek sam wydostał się z placówki.

Policjanci z Bielska Podlaskiego otrzymali zgłoszenie o pijanym ojcu, który odebrał dziecko z przedszkola. Późniejsze badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.