zwłoki(strona 17/44)

W Prudniku (woj. opolskie) rozpoczął się proces sądowy 25-letniej kobiety. Oskarżona jest o umyślne uśmiercenie psa ze szczególnym okrucieństwem i znęcanie się. Zwłoki zwierzęcia znaleziono zmumifikowane w opuszczonym mieszkaniu.

W jednej z wietnamskich dżungli w północnej części kraju znaleziono zwłoki dwóch radzieckich pilotów, którzy zginęli podczas wojny w latach 70-tych. Ekipa poszukująca natrafiła także na wrak ich samolotu.

Do zdarzenia doszło nad Wisłą w Krakowie. Wędkarze znaleźli namiot nad rzeką, w środku znajdowało się ciało mężczyzny oraz martwy pies. W powietrzu była wyczuwalna woń gazu.

49-latka dopuściła się makabrycznej zbrodni, przetrzymując zwłoki dziecka w skrytce na dworcu kolejowym Uguisudani w Tokio przez kilka lat. Sama zgłosiła się na policję. Została aresztowana.

Nadpalone ciało mężczyzny znaleziono w parku w pobliżu remizy w Gogolewie w woj. pomorskim. 40-latek miał również rany na głowie. Śledczy nie wiedzą jeszcze, w jakich okolicznościach zamordowano mężczyznę. Policja nie zatrzymała do tej pory żadnych podejrzanych.

W słowackiej części Tatrzańskiego Parku Narodowego przy jednym ze szlaków znaleziono zwłoki dorosłego niedźwiedzia brunatnego. Zwierzę najprawdopodobniej zostało potrącone przez samochód.

Makabrycznego odkrycia dokonali policjanci w Kazimierzowie obok Elbląga. 24-latek przewoził w bagażniku samochodu zwłoki kobiety. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, trwa właśnie sekcja zwłok. Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa. Ujawniono wstrząsające szczegóły zbrodni.

24-letni kierowca wiózł w bagażniku samochodu zwłoki kobiety, prawdopodobnie swojej matki. Po tym makabrycznym odkryciu na jaw wychodzą nowe fakty. - Próbowali ją reanimować. Krzyczeli, żeby się obudziła - relacjonuje świadek.

Tragiczne odkrycie na Podkarpaciu. Znaleziono zwłoki kobiety na torach kolejowych w miejscowości Babica. Wszystko wskazuje na to, że została potrącona przez pociąg.

Nagie ciało, roztrzaskana głowa - tak wyglądały zwłoki kobiety znalezionej w jednym z mieszkań w Przemyślu w województwie podkarpackim. Jej mąż był pijany i nie potrafił powiedzieć, co się stało.

- Dwa razy zrywaliśmy klepsydrę - mówi Maria Compa, której firma pogrzebowa nie chciała wydać zwłok męża. Dramat rozgrywał się w Niemczech, gdzie pan Zbigniew zmarł. Jego żona zaufała polskiemu przedsiębiorstwu. I żałuje. Ma też pretensje do siebie.

- To, co przeżyliśmy, to horror. Tyle że wydarzył się naprawdę – mówi Wirtualnej Polsce Klaudiusz z Gliwic. Rano znalazł w mieszkaniu zwłoki mamy. Przez 10 godzin nikt nie chciał przyjechać, by stwierdzić jej zgon. – Obdzwoniłem wszystkich lekarzy i wszystkie służby z wyjątkiem strażaków – mówi mężczyzna.

Mieszkanka wsi Wereszczyn (woj. lubelskie) znalazła kilka kroków od domu zwłoki swojego partnera. Śmierć mężczyzny nastąpiła najprawdopodobniej w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Podwórko, centrum miasta. Rodzina i gapie przez kilka godzin patrzą na ciało mężczyzny. Najpierw w pozycji wiszącej, potem ułożone na ziemi. Ale cały czas w tym samym miejscu. Powód? Szukanie lekarza, który stwierdzi zgon. Pogotowie nie chciało przyjechać, a policja była bezradna.

Ciała 17-letniej dziewczyny i 22-letniego mężczyzny odnaleziono w niedzielę rano w jednym z domów w Biskupicach Lubelskich. Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich. Śledczy mają pewną hipotezę.

Strażacy z miejscowości Przypust (woj. kujawsko-pomorskie) wyłowili z Wisły zwłoki zaginionego w niedzielę 29-latka. Wciąż trwają poszukiwania drugiego mężczyzny.

W Wągrodnie koło Nowego Dworu Mazowieckiego znaleziono zwłoki starszej kobiety. Policja potwierdza, że należą do 71-letniej Marty B. Znaleziono je dzięki strażakowi-ochotnikowi, którego uwagę zwróciła nienaturalnie wyglądająca ziemia.

Śledczy wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch mieszkanek Bytomia. Ciała 79-latki i jej o 29 lat młodszej córki znaleziono w mieszkaniu. Weszli do niego strażacy, po tym jak mieszkańcy zaalarmowali o fetorze wydobywającym się zza drzwi.

Policjanci znaleźli ciało mężczyzny, który w ubiegły piątek wyskoczył z łódki na Zalewie Sulejowskim (woj. łódzkie). Funkcjonariusze od początku podejrzewali, że 24-latek utonął.

W miejscowości Włęcz (woj. kujawsko-pomorskie) z Wisły wyłowiono zwłoki mężczyzny. To prawdopodobnie 25-latek, który w sobotę postanowił wykąpać się w rzece i od tego czasu zaginął.