zamieszki(strona 38/41)

Fazlur Rahman, szef pakistańskiej partii fundamentalistów islamskich Jamiat-e-Ulema-e-Islam, został
umieszczony w areszcie domowym. Był on głównym inicjatorem manifestacji poparcia dla Talibów, które prawie codziennie odbywają się w miastach Pakistanu. Kolejną podobną demonstrację miał prowadzić w niedzielę.

Co najmniej trzy osoby zginęły, a sześć odniosło rany w pakistańskim Karaczi, gdy nieznani sprawcy
ostrzelali w sobotę meczet. Wśród ofiar śmiertelnych jest jedno dziecko. Sprawcy zajścia uciekli na motocyklach - poinformowały pakistańskie media bez podawania szczegółów.

Benjamin Ben-Eliezer (AFP)
Izraelski gabinet bezpieczeństwa zdecydował w nocy z soboty na niedzielę, że jeszcze co najmniej przez 48 godzin będzie przestrzegał zawieszenia broni, mimo kolejnych incydentów w ciągu ostatnich dni.

Zamieszkami w Belfaście, które trwają od czterech dni, sterują bojówki Stowarzyszenia Obrony Ulsteru i Ochotniczych Sił Ulsteru - twierdzi naczelny komisarz policji w Irlandii Północnej, sir Ronny Flanagan. Według niego, to właśnie te organizacje od miesięcy podsycają nienawiść między protestantami a katolikami.

W Belfaście wybuchły zamieszki między
protestantami i północnoirlandzką policją.

Międzynarodowy Czerwony Krzyż przestał już podawać nawet przybliżoną liczbę ofiar starć religijnych w centrum Nigerii. Zginęły w nich już "setki osób" - podała agencja Reuters.

Cztery osoby, podejrzewane o planowanie zamieszek, które miałyby zakłócić rozpoczynające się we wtorek targi uzbrojenia w Londynie, zostały aresztowane w poniedziałek przeez brytyjską policję. Najprawdopodobniej osoby te były związane z ruchami antyglobalistycznymi.

Niedziela była trzecim dniem zamieszek w
nigeryjskim mieście Jos. W religijnych walkach pomiędzy
muzułmanami i chrześcijanami na ulicach miasta zginęło, według
lokalnych władz, co najmniej 70 osób.

Dwóch policjantów odniosło obrażenia podczas zamieszek, do których doszło we wtorek wieczorem w Belfaście w protestanckiej enklawie Glenbryn. W funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa rzucono ładunek wybuchowy wypełniony gwoździami.

Na 10 dni przed wyborami prezydenckimi oddziały białoruskiego wojska ćwiczyły w piątek rozpędzanie demonstracji.

Obawy przed powtórką zamieszek, do których doszło w lipcu podczas szczytu G-8 w Genui spowodowały, że większość Włochów jest przeciwna organizowaniu w ich kraju spotkań na wysokim szczeblu.

Trzy osoby zostały ranne w wyniku wybuchu małej bomby, która eksplodowała w poniedziałek w Belfaście w Irlandii Północnej podczas zamieszek pomiędzy protestantami a katolikami,
poinformowała miejscowa policja.

Prawdopodobnie protestancki "lojalista" otworzył ogień podczas zamieszek w Belfaście w Irlandii Północnej w nocy z piątku na sobotę, raniąc jedną osobę - podał Reuters, powołując
się na relacje świadków.

Z 225 aresztowań, jakich dokonała policja włoska w czasie starć związanych ze szczytem G-8 w Genui 20-21 lipca, 149 jest uzasadnionych prawnie - uznali w piątek sędziowie sądu genueńskiego, po wstępnym dochodzeniu.

W Genui odbył się pogrzeb 23-letniego Carlo Giulianiego, demonstranta zastrzelonego w piątek przez karabiniera podczas zamieszek towarzyszących szczytowi G8. Trwają przesłuchania kilkudziesięciu cudzoziemców zatrzymanych tam w miniony weekend.

Papież Jan Paweł II podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański w letniej rezydencji Castel Gandolfo potępił przemoc, która towarzyszyła obradom przywódców grupy najpotężniejszych krajów świata G-8 w Genui.

Siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata
zapowiedziało na szczycie w Genui darowanie krajom najbardziej
zadłużonym przeszło 2/3 ich długu - oto jeden z najbardziej
konkretnych wyników obrad G-8.

Dwóch policjantów zostało rannych w piątek wieczorem w londyńskiej dzielnicy Brixton, gdy pokojowy marsz czarnej społeczności przerodził się w demolowanie sklepów i niszczenie samochodów. Marsz zorganizowano aby zaprotestować przeciwko zastrzeleniu przez policję czarnoskórego mężczyzny.

Policja w czasie starć w Belfaście (AFP)
Całą noc z poniedziałku na wtorek w Belfaście w Irlandii Północnej trwały zamieszki między protestantami a katolikami.

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w poniedziałek w wyniku zamachu koło stacji kolejowej w Binjamina w pobliżu Tel Awiwu - poinformowały izraelskie służby ratownicze.