Zwolennicy Alassane Quattara przywódcy Zrzeszania Republikanów urządzili na ulicach Abidżanu manifestacje radości z powodu decyzji sądu. Ale jego przeciwnicy wznosili w mieście barykady i wszczęli zamieszki. Spokój w mieście powrócił dopiero wieczorem po zdecydowanej interwencji policji.
Kwestia narodowości Quattara była od 2 lat przedmiotem ostrego sporu politycznego. Obóz rządowy prezydenta Laurenta Gbagbo twierdził, że jest on imigrantem z Burakino Faso i odmawiał mu prawa udziału życiu politycznym kraju, a tym bardziej w wyborach.
Quattara pochodzi z północy kraju i jest muzułmaninem. Prezydent i jego ekipa ma poparcie głownie wśród chrześcijańskiej ludności i animistów z południa i zachodu kraju.
Zdaniem części obserwatorów sobotnia decyzja sądu rozładowuje spór w ważnym momencie, bo przed wyborami regionalnymi, zaplanowanymi na 7 lipca. Otwiera ona dla lidera opozycji możliwość udziału w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.(ck)
