zamieszki(strona 37/41)

Jeden student zginął, a kilkudziesięciu zostało
rannych podczas starć, do których doszło między studentami dwóch
uczelni w Bangkoku - podała w piątek tajlandzka policja.

Przedstawiciele administracji prezydenta Georga Busha dali do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie udzielą Argentynie doraźnej pomocy finansowej. Amerykańskie władze są jednak przekonane, że Argentyńczycy sami znajdą wyjście z najgorszego od 20 lat politycznego i finansowego kryzysu.

Fernando de la Rua (AFP)
Prezydent Argentyny Fernando de la Rua podał
się w czwartek wieczorem do dymisji. Po podpisaniu rezygnacji
opuścił śmigłowcem Pałac Prezydencki w Buenos Aires.

Prezydent Argentyny Fernando de la Rua ustąpił ze stanowiska po tym jak peronistowska opozycja odrzuciła jego propozycję utworzenia rządu jedności narodowej. Zdaniem byłego prezydenta, tylko taki rząd byłby w stanie uspokoić niepokoje społeczne w kraju, spowodowane katastrofalną sytuacją argentyńskiej gospodarki.

(AFP)
Osiemnaście osób zginęło, a ponad 110, w tym 75 policjantów, zostało rannych podczas zamieszek, do jakich doszło w ciągu ostatnich 24 godzin w Argentynie - poinformowała w czwartek policja tego południowoamerykańskiego kraju.

Foto-temat: argentyński grudzień 2001

Prezydent Argentyny Fernando de la Ruya oskarżył "wrogów republiki" o wywoływanie zamieszek w miastach. Argentyński prezydent wezwał do ponadpartyjnej współpracy mającej wyprowadzić kraj z głębokiego kryzysu.

20 uczestników demonstracji związków zawodowych urzędników w La Plata (południe Argentyny), którzy
domagali się poprawy warunków pracy, zostało w środę rannych, gdy policja ostrzelała ich pociskami gumowymi.

Setki osób uczestniczyły w środę nad ranem w
rabowaniu sklepów i supermarketów w stolicy Argentyny Buenos
Aires i jej okolicach, co jest konsekwencją najpoważniejszego
kryzysu gospodarczego w dziejach tego kraju.

Król Nepalu Gyanendra ogłosił w poniedziałek po południu stan wyjątkowy w tym kraju.

W niedzielę wieczorem w północnej części Belfastu znów doszło do starć między katolikami i protestantami.

Młody protestant zmarł w niedzielę wieczorem w
Belfaście od ran spowodowanych wybuchem ładunku podczas
gwałtownych zamieszek, jakie wybuchły wcześniej na północy miasta.

37 kibiców zatrzymała w niedzielę krakowska policja. Agresywni kibice usiłowali wszcząć zamieszki na stadionie Hutnika podczas meczu II ligi: Hutnik Kraków - Lech Poznań. Policja użyła broni z gumowymi nabojami.

Dwie osoby zginęły, a 19 zostało rannych podczas ulicznych zamieszek w Moskwie, wywołanych przez prawicowych ekstremistów. Grupy ubranych w wojskowe stroje mężczyzn napadały na handlujących na moskiewskich bazarach mieszkańców Kaukazu. Ofiary - to dwaj Gruzini.

Trzy osoby - dwie dziewczynki i młody mężczyzna - zostały ranne w starciach między katolikami i protestantami, do których doszło w niedzielę wieczorem w kilku rejonach Belfastu.

Ponad 100 osób zginęło w sobotę i niedzielę w północnonigeryjskim mieście Kano w protestach przeciwko amerykańskim nalotom na Afganistan - podał we wtorek nigeryjski Czerwony Krzyż.

18 osób zginęło w sobotę i niedzielę w północnonigeryjskim mieście Kano w protestach przeciwko amerykańskim nalotom na Afganistan - podała w poniedziałek policja.

Pakistan zapowiedział w środę, że wydalać będzie Afgańczyków, którzy łamią prawo uchodźcy. Chodzi o tych, którzy aktywnie uczestniczą w protestach przeciwko atakom na cele w Afganistanie.

Palenie amerykańskiej i brytyjskiej flagi przed ambasadą USA w Dżakarcie (AFP)
W środę w stolicy Indonezji już trzeci dzień z rzędu
trwają gwałtowne demonstracje antyamerykańskie.

Wtorek jest drugim dniem gwałtownych antyamerykańskich wystąpień w stolicy Indonezji. Policja w Dżakarcie - stolicy kraju - użyła gazów łzawiących i armatek wodnych by rozpędzić agresywnie zachowujący się tłum około 400 demonstrantów, zgromadzonych przed budynkiem ambasady USA.

Palestyńskie siły bezpieczeństwa otrzymały rozkaz niewpuszczania do Strefy Gazy cudzoziemców.
Rozkaz wydano z powodu trwających w mieście Gaza starć między policją a palestyńskimi manifestantami - poinformował w poniedziałek jeden z liderów Autonomii Palestyńskiej.