Czechy uszczelniają granicę przed słowackimi Romami
Z powodu niepokojów społecznych na Słowacji
Czechy wprowadziły na granicy z tym państwem specjalne środki
bezpieczeństwa. Władze monitorują sytuację i gotowe są podjąć
kroki, które zabronią nielegalnej imigracji słowackich Romów do
Czech - poinformowała Czeska Telewizja (CzT).
Minister spraw wewnętrznych - Stanislav Gross powiedział w CzT, że - jak na razie - czeskie organa nie posiadają informacji o tym, aby grupy Romów rabujących sklepy we wschodniej Słowacji planowały przejście do Czech.
Wyjaśnił, że czeskie przepisy pozwalają domagać się od przekraczających granice okazania dokumentów o ubezpieczeniu zdrowotnym, minimalnych środków finansowych na czas pobytu lub zaproszenia. Minister dodał, że kroki takie, jak na razie, nie zostały wprowadzone.
Czeskie władze od dawna prowadzą rozmowy z przedstawicielami władz Słowacji w sprawie działań mających ukrócić migrację słowackich Romów do Czech. Wiele romskich rodzin ze Słowacji przenosi się do Czech, aby korzystać z większej pomocy społecznej.
Sytuacja w środkowej i wschodniej Słowacji od kilku dni jest bardzo napięta. Grupy Romów, w proteście przeciwko radykalnemu obniżeniu stawek zasiłków socjalnych (z 4000 koron do 2000 koron, czyli z ok. 400 do 200 złotych) rabują sklepy. Do takich incydentów doszło już w kilku miejscowościach.
Najpoważniejsza sytuacja jest w Trebiszovie niedaleko Koszyc we wschodniej Słowacji, gdzie doszło do kilku starć Romów z policją. W czasie zamieszek rannych zostało kilku policjantów i kilku Romów; zatrzymanych zostało kilkadziesiąt osób. Słowacki rząd zdecydował, że policji pomoże tysiąc żołnierzy.
Romowie rabowanie sklepów tłumaczą głodem. Wielu słowackich polityków i specjalistów od romskiej problematyki twierdzi jednak, że za obecnymi zamieszkami kryją się romscy lichwiarze, którzy obawiają się, że na skutek wprowadzanego od marca obniżenia zasiłków społecznych, dojdzie do zasadniczego zmniejszenia ich zarobków.