ŚwiatProprezydenckie zamieszki na Haiti

Proprezydenckie zamieszki na Haiti

Tysiące rozwścieczonych zwolenników obalonego prezydenta Haiti Jeana-Bertranda Aristide'a opuściło dzielnice slumsów i wyległo na ulice stolicy, potępiając "okupację" kraju i domagając się powrotu Aristide'a.

06.03.2004 | aktual.: 06.03.2004 09:18

Tłum ponad 10 tys. osób, z podniesionymi do góry rękami i wyciągniętymi palcami, skandował jak w poprzednich tygodniach hasło "Aristide 5 lat", deklarujące wolę obrony prezydenta i utrzymania go przy władzy do końca kadencji. "Bush - terrorysta" - skandował również tłum, rzucając kamieniami w pilnujących porządku amerykańskich marines. Oskarżano bogate elity haitańskie o zmowę z władzami USA i Francji w celu obalenia Aristide'a i narzucenia krajowi "obcej okupacji".

Zwolennicy obalonego prezydenta twierdzą, że został on usunięty siłą i wywieziony przed pięcioma dniami pod przymusem z kraju. "Jeśli Aristide nie powróci, życie tutaj stanie się prawdziwym piekłem" - twierdzili.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)