1 Maja w Berlinie - okazja do burd i zamieszek
Sprowokowane przez agresywne grupy młodzieży pierwszomajowe awantury miały w tym roku w Berlinie gwałtowniejszy przebieg i spowodowały więcej strat i zniszczeń niż rok temu.
Minister spraw wewnętrznych Erhart Koertning poinformował w piątek, że podczas ulicznych starć w stolicy Niemiec odniosło obrażenia 175 policjantów. W ubiegłym roku rannych zostało 101 funkcjonariuszy służb porządkowych. Policja zatrzymała tym razem 139 chuliganów (w 2002 - 127) i stwierdziła 98 przypadków zniszczenia mienia (w 2002 - 88).
"W tym roku mieliśmy do czynienia z nową jakością przemocy" - powiedział Koertning w wywiadzie dla telewizji ZDF. Odpowiedzialność za wywołanie zamieszek spada - jego zdaniem - na "grupę około 1300 osób, zdecydowanych od początku na łamanie prawa i prowokowanie burd". "Wobec tych osób będziemy musieli zmienić postępowanie, bo strategia wyciągniętej ręki nie dociera do nich" - zaznaczył szef berlińskiego MSW.
Tymczasem rzecznik "Antyfaszystowskiej Lewicy Berlina", współorganizatorki manifestacji, Michael Kronewetter, wziął w obronę uczestników zamieszek. "Ten dzień jest wentylem, który pozwala młodzieży wyszumieć się" - powiedział Kronewetter.
Po zakończeniu oficjalnych pochodów pierwszomajowych w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg grupy chuliganów liczące po 200 osób przewracały i podpalały samochody, wybijały szyby i niszczyły przystanki autobusowe. Zdemolowano firmowy salon samochodowy Opla. Zamaskowani demonstranci obrzucali policjantów kamieniami, butelkami i petardami. Siły porządkowe użyły gazu łzawiącego oraz armatek wodnych. Zdaniem wielu mieszkańców Kreuzberga, policja zwlekała zbyt długo z interwencją, pozwalając na wybuch przemocy.
Uczestnicy zamieszek nawiązują do pierwszomajowych wydarzeń na Kreuzbergu sprzed 16 lat. W odpowiedzi na policyjny atak na lewicową demonstrację 1 Maja 1987 r. doszło wówczas do całonocnych awantur połączonych z plądrowaniem sklepów i podpalaniem samochodów. Władze utraciły wtedy na kilkanaście godzin kontrolę nad dzielnicą, która uważana jest od tamtego czasu za symbol buntu przeciwko politycznemu i społecznemu systemowi RFN. (mp)