PolskaUczestnicy zamieszek podczas WOŚP oskarżeni

Uczestnicy zamieszek podczas WOŚP oskarżeni

Krakowska prokuratura skierowała do sądu trzy
akty oskarżenia przeciwko policjantowi i 42 uczestnikom zamieszek
podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - poinformował w
piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej, Wojciech Miłoszewski.

28.06.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11

Zarzut przekroczenia uprawnień postawiono 36-letniemu policjantowi Tomaszowi M., który kopał trzy zatrzymane osoby, w tym 22-letnią dziewczynę.

Funkcjonariusz przyznał się do winy. Wyjaśnił, że działał w stresie, pod ogromnym obciążeniem odpowiedzialnością za bezpieczeństwo podległych funkcjonariuszy, i w sytuacji, gdy napierający, w przeważającej części odurzony alkoholem lub narkotykami, tłum wygrywał bitwę z policjantami i nie reagował nawet na strzały i trafienia gumowymi kulami.

W przypadku uznania jego winy przez sąd, grozi mu kara do trzech lat więzienia.

Drugi akt oskarżenia dotyczy 33 młodych osób, z których 13 oskarżono o czynną napaść na funkcjonariuszy policji, 20 o udział w nielegalnym zbiegowisku, a dodatkowo sześć osób z tego grona o rozbój na jednym z uczestników imprezy.

Jedną z oskarżonych o udział w nielegalnym zbiegowisku jest kopnięta przez policjanta 22-latka. Nie przyznała się do winy i wyjaśniła, że była tylko obserwatorem zajścia.

Kolejne oskarżenie dotyczy dziewięciu osób, uczestników tych samych zamieszek, którym zarzucono udział w nielegalnym zbiegowisku. Do tego aktu oskarżenia prokuratura dołączyła wnioski o skazanie oskarżonych bez przeprowadzania postępowania sądowego.

Wszystkie te osoby przyznały się do winy i zgłosiły chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura proponuje dla nich kary od półtora roku do dwóch lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Uczestnikom nielegalnego zgromadzenia grozi kara do trzech lat więzienia, za czynną napaść na funkcjonariuszy kara do 10 lat więzienia, a za rozbój - 12 lat.

Większość z uczestników zamieszek nie pamięta ich przebiegu i tłumaczy, że była wtedy pod wpływem alkoholu.

Do zamieszek doszło 13 stycznia, kiedy przed klubem w krakowskim miasteczku studenckim grupa uczestników koncertu punkowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pobiła się z policją i ochroniarzami. W efekcie tej bójki czterech policjantów zostało rannych, zatrzymano 44 młode osoby - dwie z nich były nieletnie. W większości osoby te były pijane lub odurzone narkotykami - 26 z nich trafiło do izby wytrzeźwień.

Aby zaprowadzić porządek, policja użyła broni gładkolufowej. Szesnastu zatrzymanych trafiło do aresztu. Uczestnikom zamieszek zarzucono czynną napaść na funkcjonariuszy, rozbój albo udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuszczają się zamachu na osobę lub mienie.

Początkowo policja mówiła, że przyczyną interwencji było pobicie wolontariusza WOŚP, potem jednak zaprzeczono tej wersji.

Całe zdarzenie zarejestrowała ekipa szwajcarskiej telewizji, która realizowała film dokumentalny o krakowskiej Punkowej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Na zdjęciach widać, jak funkcjonariusz w cywilu kopie trójkę zatrzymanych młodych ludzi, którzy byli obezwładnieni przez policję i nie stawiali oporu.

Na podstawie tego materiału policja przeprowadziła postępowanie dyscyplinarne. Nadkomisarz Tomasz M. został wydalony ze służby. (iza)

policjantuczestnicyzamieszki
Zobacz także
Komentarze (0)