Zrewidowanie wyroku nakazał wcześniej najwyższy przywódca duchowy ajatollah Chamenei. Uczynił to po apelu kilkuset profesorów o ponowne zbadanie sprawy.
„Po rozkazie najwyższego przywódcy wydaje się, że werdykt zostanie zmieniony” - napisał wtedy konserwatywny dziennik „Dżomhuri Islami”.
Sprawa Aghadżariego spowodowała falę protestów Społecznych. W Teheranie protestowali studenci, domagając się również reform politycznych w Iranie. Do krytyki wyroku przyłączyły się osobistości świata politycznego, w tym prezydent Mohammad Chatami oraz przewodniczący parlamentu Mehdi Karubi.
Aghadżari został aresztowany w sierpniu po przemówieniu, które wygłosił 19 czerwca w Hamadanie. Postulował w nim zreformowanie islamu i twierdził, że muzułmanie „nie muszą koniecznie słuchać się przywódców religijnych”.
Prócz wyroku śmierci sąd wymierzył mu karę ośmiu lat więzienia, którą ma odbywać w kilku miastach Iranu, 74 batów oraz pozbawienia praw obywatelskich na 10 lat.
