Pod koniec kwietnia na facebookowym profilu bydgoski lider PiS Łukasz Schreiber zarzekał się, że nie zamieni Bydgoszczy na "paskudną Brukselę". Kilka dni później niespodziewanie zaczął tłumaczyć, dlaczego został kandydatem do europarlamentu. Nasz informator twierdzi, że kandyduje, chociaż wcale nie chce mandatu.