Wszystkie poniżej opisane okoliczności pozwalają mi postawić publicznie tezę: jest wysoce prawdopodobne, że afera podsłuchowa była pierwszą operacją rosyjską na terenie państw zachodnich, gdzie zastosowano połączenie metod szpiegowskich, gospodarczych oraz politycznych celem popchnięcia wydarzeń politycznych w zamierzonym przez Kreml kierunku. I fakt, że tym kierunkiem są rządy partii rzekomo antyrosyjskiej nie ma żadnego znaczenia - pisze Roman Giertych.