Rosja przegrywa. To najlepszy dowód

Szefem sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych został Walerij Gierasimow. To w jego rękach są teraz losy "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie. Jak ocenia brytyjski wywiad, świadczy to o "powadze sytuacji" i o tym, że "założone cele nie są osiągane".

Ma dowodzić "specjalną operacją wojskową". "Cele nie są osiągane"
Ma dowodzić "specjalną operacją wojskową". "Cele nie są osiągane"
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Czmiel

Wyznaczenie szefa sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych Walerija Gierasimowa na dowódcę "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie, jest wskaźnikiem powagi sytuacji i potwierdzeniem tego, że założone cele nie są osiągane - oceniło w środę brytyjskie ministerstwo obrony.

Zmiana Putina do "zarządzania wojną"

Informując w nowej aktualizacji wywiadowczej o tym, że w środę rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu wyznaczył Gierasimowa na dowódcę operacji w Ukrainie, a jednym z jego trzech zastępców będzie dotychczas pełniący tę rolę gen. Siergiej Surowikin, ministerstwo oceniło, że to znacząca zmiana w podejściu prezydenta Rosji Władimira Putina do zarządzania wojną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wyznaczenie szefa sztabu generalnego na dowódcę teatru wojennego jest wskaźnikiem rosnącej powagi sytuacji, z którą mierzy się Rosja, a także wyraźnym potwierdzeniem, że prowadzona kampania nie osiąga strategicznych celów Rosji" - czytamy w aktualizacji.

Będzie burza? Obwiniają Gierasimowa

"Posunięcie to zostanie prawdopodobnie przyjęte z ogromnym niezadowoleniem przez znaczną część rosyjskiego środowiska ultranacjonalistów i blogerów wojskowych, którzy coraz częściej obwiniają Gierasimowa za słabe prowadzenie wojny. Z kolei Surowikin jest powszechnie chwalony przez tę społeczność za swoje bardziej realistyczne podejście. Jako zastępca dowódcy, jego autorytet i wpływy prawie na pewno bardzo ograniczone" - napisano.

Źródło artykułu:PAP
walerij gierasimowwładimir putinwojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie