Hania z Charkowa dużo się uśmiecha. Jest wdzięczna za każdą, choćby najmniejszą pomoc. 12-latka walczy o życie: choruje na SMA, rdzeniowy zanik mięśni. Dopiero w Polsce znalazła pomoc, żeby w miarę normalnie funkcjonować. - Zobaczyłam, jakie terapie przechodziła w Ukrainie i ręce mi opadły - mówi dr Dominika Zawadzka, koordynatorka ds. terapeutycznych z wrocławskiego Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznego Chorób Rzadkich. W Ukrainie dawali jej pięć lat życia.