O smażonych rybach z Bałtyku krążą legendy. Nad morzem jest mnóstwo knajp, które bazują na niewiedzy klientów. Dorsza podmienia się mintajem, mrożoną solę sprzedaje się jako świeżą. Są tacy, którzy twierdzą, że pstrąg z karty został złowiony w morzu. To tylko część absurdów na jakie natrafił Klaudiusz Michalec we Władysławowie. Reporter WP wybrał się do jednej ze smażalni i ukrytą kamerą nagrał rozmowę o serwowanych klientom rybach. To, co usłyszał, skonfrontował z głosem ekspertki, Beaty Patkowskiej, która od lat prowadzi swoją restaurację w Jastarni. O trikach, stosowanych przez właścicieli smażalni, w materiale wideo.