Komendant łódzkiej policji wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec dwóch funkcjonariuszy, którzy - w trakcie poszukiwań zaginionej 20-latki - nie sprawdzili wskazanego przez śledczych mieszkania, jednocześnie informując, że to zrobili. Kilka dni później w lokalu znaleziono zwłoki kobiety ukryte w wersalce. - Nawet, gdy wyczuliśmy pod drzwiami mieszkania nieprzyjemny zapach, policja nadal twierdziła, że miejsce zostało sprawdzone - powiedziała dziennikarka Polsatu, która zainteresowała się bulwersującą sprawą.