"Gawryluk bliżej startu w wyborach". "Lepsza Polska" to już nie tylko program
Dorota Gawryluk została prezesem "Stowarzyszenia Lepsza Polska" - dowiaduje się WP. To nowa nazwa organizacji powołanej przez twórcę Polsatu, która teraz poszerza cele m.in. o "budowanie społeczeństwa obywatelskiego". Nasze źródła twierdzą, że to ruch zbliżający Gawryluk do startu w wyborach prezydenckich.
17.05.2024 | aktual.: 17.05.2024 14:08
Utrwalony wśród ludzi Polsatu szyld "Stowarzyszenie Program Czysta Polska" zniknął po cichu. Nawet niektórzy członkowie tego stowarzyszenia, powołanego z inicjatywy Zygmunta Solorza-Żaka w październiku 2019 roku, jeszcze nie wiedzą, że to już "Stowarzyszenie Lepsza Polska". Wirtualna Polska ujawnia, że 10 maja 2024 roku doszło do oficjalnej zmiany nazwy.
Dziennikarka Polsatu to już więc nie tylko prowadząca program "Lepsza Polska", który jest intensywnie promowany plakatami przypominającymi billboardy wyborcze, ale również prezes "Stowarzyszenia Lepsza Polska".
Chce ono od teraz nie tylko chronić przed zanieczyszczeniami i promować transformację energetyczną, ale również za cel stawia sobie m.in. "budowanie społeczeństwa obywatelskiego", o czym szerzej piszemy w dalszej części tekstu.
Źródła Wirtualnej Polski twierdzą, że zmiana to kolejny krok, który przybliża Dorotę Gawryluk do startu w wyborach prezydenckich. - To przymiarki do budowania struktur - mówi osoba, która zna kulisy sprawy.
- Czasu jest sporo, ale plan startu Gawryluk ma cały harmonogram i zmiana nazwy stowarzyszenia jest kolejnym krokiem - dodaje inny nasz rozmówca. - Gawryluk jest coraz bliżej startu w wyborach. Przecież ona sama nie zaprzecza, a wydawałoby się, że dziennikarz, który nie planuje pójścia w politykę, wręcz musi to zrobić natychmiast - twierdzi źródło WP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gawryluk jak Hołownia? "Stowarzyszenie jako zaplecze"
Zmianę nazwy stowarzyszenia Gawryluk odnotowała już wąska grupa polityków, którzy chcą mieć wpływ na kampanię w 2025 roku, ale wolą zachować anonimowość. W rozmowie z WP przewidują, że w przypadku startu Gawryluk w wyborach prezydenckich ze "Stowarzyszenia Lepsza Polska" mogłaby w przyszłości wyrosnąć partia polityczna. Podobną drogę obrał Szymon Hołownia. On jednak dopiero po zajęciu trzeciego miejsca w wyborach prezydenckich powołał "Stowarzyszenie Polska 2050", z którego wyrosło ugrupowanie polityczne.
- Jeszcze nie wszyscy członkowie stowarzyszenia wiedzą o zmianie nazwy i tego, że teoretycznie mogą stać się zapleczem politycznym kandydatki. Nie spodziewam się, że wszyscy będą z tego zadowoleni - mówi jeden z polityków. - Sprytny ruch, bo przy zapisywaniu się do stowarzyszenia można wyrazić zgodę na korespondencję w wersji papierowej i elektronicznej. To nieoceniona baza danych, która daje możliwość promowania pomysłów na potrzeby ewentualnej kampanii - zwraca uwagę nasz rozmówca.
Lepsza Polska o "godnych warunkach życia"
Zmiany w stowarzyszeniu Gawryluk wychodzą jednak poza zmianę szyldu. W maju doszło do pierwszego w historii organizacji tak znaczącego poszerzenia celów działalności. To już nie tylko "ochrona powietrza, wody i ziemi przed zanieczyszczeniami" oraz "transformacja energetyczna Polski", jak było to dotychczas określone, ale cztery bardzo szerokie kategorie, które mogą pomieścić szeroką działalność.
Po zmianie czytamy, że celem "Stowarzyszenia Lepsza Polska" jest:
- "ochrona systemu klimatycznego dla dobra obecnych i przyszłych pokoleń obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ochrona powietrza, wody i ziemi przed zanieczyszczeniami";
- "tworzenie i zapewnienie godnych warunków życia obecnym i przyszłym pokoleniom obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w bezpiecznym, zdrowym, ekologicznym i przyjaznym środowisku, w warunkach zrównoważonego rozwoju społecznego i gospodarczego";
- "budowanie społeczeństwa obywatelskiego, świadomego zagrożeń dla jego egzystencji w skali krajowej, regionalnej i międzynarodowej";
- "transformacja gospodarcza, w tym energetyczna Polski".
"Ogląda 20 milionów Polaków"
Zmiana nazwy stowarzyszenia nie została dotychczas odnotowana na stronie internetowej "Stowarzyszenie Program Czysta Polska". Czytamy tam o roli Zygmunta Solorza-Żaka w powołaniu organizacji, ale również o ułatwionym dostępie stowarzyszenia "do ponad 30 kanałów nadawanych przez Telewizję Polsat, które codziennie ogląda prawie 20 milionów Polaków". - To bardzo poważny zasób, gdyby Gawryluk została kandydatką na prezydenta - wskazuje jeden z naszych rozmówców.
"Jako Grupa Polsat Plus chcemy udostępnić nasze media do nagłaśniania i promowania najważniejszych akcji i tematów związanych z ekologią. Nasze kanały telewizyjne będą stanowiły forum do dyskusji oraz miejsce spotkań autorytetów i ekspertów z zakresu medycyny, ochrony środowiska, energii i innych dziedzin związanych z szeroko pojętą ekologią" - czytamy na stronie Programu Czysta Polska. Teraz - zgodnie z tym założeniem - mogłoby promować szerszą działalność organizacji kierowanej przez Gawryluk.
W wiadomości przesłanej dziennikarce Polsatu oraz na adres mailowy stowarzyszenia zapytaliśmy m.in. o powody zmiany nazwy stowarzyszenia, o to, czy stowarzyszenie może być przez nią wykorzystane jako kampanijny zasób oraz jak zamierza pogodzić ewentualny start z byciem aktywną dziennikarką. Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Gawryluk nie odpowiada na kluczowe pytanie
Przypomnijmy: już w lutym źródła WP zbliżone do władz Polsatu potwierdzały, że możliwość startu Gawryluk była analizowana przez Zygmunta Solorza-Żaka. W wywiadzie dla portalu gazeta.pl dziennikarka nie przecięła spekulacji. Nie wykluczyła, ani nie potwierdziła swojego startu, pozostawiając pole do domysłów.
- Cały problem polega na tym, że dziś wymaga się ode mnie jasnej deklaracji "tak" lub "nie", podczas gdy ja nie jestem w stanie jej złożyć, zresztą nie tylko jeśli chodzi o tę kwestię co do moich planów. Kto wie, co przyniesie przyszłość - odpowiedziała prowadząca program "Lepsza Polska".
O możliwym starcie obecnej dziennikarki pisała ostatnio również "Gazeta Wyborcza". "Dorota Gawryluk na prezydenta" - to może być plan B Mateusza Morawieckiego, gdyby przeciwnicy w PiS zablokowali jego start w wyborach - wskazywał dziennik. Gazeta podkreślała, że przygotowaniem dziennikarki Polsatu do wyścigu o fotel prezydenta mogliby się zająć "ludzie Andrzeja Dudy".
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski