palestyńczycy(strona 4/17)

Marwan Barguti w czasie ogłaszania wyroku (PAP)
Na pięciokrotną karę dożywotniego więzienia skazał izraelski sąd Marwana Bargutiego, jednego z przywódców palestyńskiego ruchu oporu.

Polityczny szef palestyńskiego Hamasu, Chaled Meszaal, wzywa Arabów i cały świat muzułmański do zawarcia sojuszu przeciwko Stanom Zjednoczonym i Izraelowi.

Polityczny przywódca radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas, Chalid Meszal, ostrzegł wszystkich Izraelczyków - od premiera Ariela Szarona po zwykłych obywateli - iż staną się celem ataków bojowników organizacji.

Co najmniej trzynastu Palestyńczyków zginęło w starciach z oddziałami armii izraelskiej na południowych przedmieściach Gazy.

Izrael wysyła rezerwistów na ziemie palestyńskie. Tysiące żołnierzy pojedzie do Strefy Gazy i na Zachodni Brzeg Jordanu. Izraelski wywiad podejrzewa, że palestyńscy terroryści planują nowe ataki i w najbliższym czasie mogą uderzyć ze zdwojoną siłą.

(RadioZet)
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych zażądało, by Izrael natychmiast zrezygnował z prób wydalenia Jasera Arafata z terytorium Autonomii Palestyńskiej.

(PAP)
Chcę się zorientować czy pokój jest możliwy czy nie – powiedział Ahmed Korei, który jest kandydatem na nowego premiera Autonomii Palestyńskiej.

Odbudowa posterunków palestyńskiej
policji zniszczonych przez wojska izraelskie będzie kosztowała 250
milionów dolarów i zajmie trzy lata - powiedział szef
palestyńskich służb bezpieczeństwa Mohammed Dahlan.

Armia izraelska oskarżyła w piątek palestyńską organizację Hamas o wykorzystywanie Internetu w celu przygotowania zamachów przeciw Izraelowi. Chodzi o umieszczenie na stronie internetowej organizacji fragmentów podręcznika "Poisons Handbook" zawierającego instrukcję dotyczącą między innymi masowej produkcji gazów bojowych.

Miejsce tragedii (AFP)Co najmniej siedem osób zginęło, 25
jest rannych w wyniku ostrzelania izraelskiego autobusu przez
Palestyńczyków koło osady Emanuel, 12 km od Nablusu na Zachodnim
Brzegu Jordanu.

Wszyscy tylko nie on (AFP)
Stany Zjednoczone nie podejmują próby narzucania przywódcy Palestyńczykom domagając się odejścia Jasera Arafata - powiedział w poniedziałek sekretarz stanu Colin Powell w
wypowiedzi dla francuskiej agencji AFP.

Amerykański sekretarz stanu Colin Powell potwierdził słowa prezydenta George'a Busha, że prezydent Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat powinien ustąpić.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zaapelował w poniedziałek do Izraelczyków i Palestyńczyków, aby mieli odwagę i wolę polityczną osiągnąć ostateczne rozwiązanie pokojowe w ciągu trzech lat, jak przedstawił to w swoim planie uregulowania sytuacji na Bliskim Wschodzie prezydent George W. Bush.

Izrael z zadowoleniem przyjął przedstawiony w poniedziałek przez prezydenta George`a W. Busha plan przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie, przewidujący m.in. wybranie nowych władz Autonomii Palestyńskiej.

Przedstawiciele Palestyńczyków odrzucają usunięcie ze stanowiska ich lidera Jasera Arafata, jako
warunek utworzenia państwa palestyńskiego. Sam Arafat pozytywnie ocenił przedstawiony w poniedziałek przez prezydenta George`a W. Busha plan uregulowania sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Stowarzyszenie Praw Człowieka w Izraelu uznało w niedzielę za "niemoralne i nielegalne" rozważane przez rząd Izraela wydalenie z kraju rodzin samobójców palestyńskich.

Armia izraelska aresztowała około czterystu Palestyńczyków w wiosce Birkin niedaleko Dżeninu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Obserwatorzy są zdania, że aresztowania mają bezpośredni związek z wtorkowym palestyńskim zamachem samobójczym w Jerozolimie, w którym zginęło 19 Izraelczyków.

W Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu znaleziono ciała dwóch Palestyńczyków, zabitych za kolaborację z Izraelem - podały we wtorek palestyńskie źródła na miejscu.

Na Bliskim Wschodzie nadal niespokojnie - w Strefie Gazy zginęło w sobotę co najmniej trzech Palestyńczyków, z kolei do dwóch miejscowości na południu Zachodniego Brzegu Jordanu weszły oddziały izraelskich wojsk.

Izraelskie oddziały weszły w poniedziałek rano, po raz kolejny w ostatnich dniach, do kontrolowanego przez Palestyńczyków miasta Kalkilia, a także do obozu uchodźców pod Nablusem.