ŚwiatKampania przed wyborami następcy Arafata

Kampania przed wyborami następcy Arafata

W sobotę rozpoczęła się oficjalna
kampania przed planowanymi na 9 stycznia wyborami nowego przywódcy
Autonomii Palestyńskiej, mającego zastąpić zmarłego Jasera
Arafata. Faworyt wyborów, Mahmud Abbas zainaugurował swą kampanię
żądaniem wycofania Izraela z okupowanych ziem palestyńskich,
wykluczając też kompromis w sprawie Jerozolimy.

Kampania przed wyborami następcy Arafata
Źródło zdjęć: © AFP

25.12.2004 | aktual.: 25.12.2004 14:36

Abbas zażądał "pokoju i bezpieczeństwa" dla swego narodu, zapowiadając też rozpisanie wyborów parlamentarnych w Autonomii w pierwszej połowie 2005 roku.

Obecny szef Organizacji Wyzwolenia Palestyny, były premier Autonomii, rozpoczął swą kampanię w wielkiej sali konferencyjnej w Ramalli minutą ciszy dla uczczenia pamięci Arafata. W obecności około dwu tysięcy działaczy OWP, kierujący kampanią Abbasa Tajed Abdelrahim przedstawił kandydata jako najbliższego współpracownika Arafata, jednego z "odważnych bojowników walki o pokój".

Izrael musi wycofać się z wszystkich ziem palestyńskich, zajętych w 1969 roku. Musimy położyć kres okupacji - oświadczył Abbas, dodając też - co zostało z entuzjazmem przyjęte przez słuchaczy - że nie może być mowy o żadnym kompromisie w sprawie Jerozolimy Wschodniej. Zarówno Izrael jak i Palestyńczycy uważają miasto za swą stolicę.

Abbas zaznaczył, iż wybiera "drogę pokoju i negocjacji" - zastrzegł jednocześnie iż proponowane przez rząd Ariela Szarona "jednostronne wycofanie" (likwidacja osiedli żydowskich i wyprowadzenie armii w roku przyszłym) ze Strefy Gazy, nie może zastąpić porozumienia pokojowego i może być traktowane jedynie jako etap procesów pokojowych.

Faworyt styczniowych wyborów podkreślił też, że warunkiem pokoju z Izraelem musi być także zwolnienie palestyńskich więźniów - w tym jednego z liderów ruchu palestyńskiego - Marwana Bargutiego.

O urząd po zmarłym Arafacie ubiega się siedmiu kandydatów, w tym także obecny premier Ahmed Korei. Kampania przedwyborcza ma zakończyć się 7 stycznia o północy.

Radykalne ruchy islamskie, Hamas i Dżihad, bojkotują wybory. Formalnie jako powód bojkotu wysuwają one argument, że jednocześnie z prezydenckimi nie odbywają się wybory parlamentarne.

Abbas w piątek uczestniczył wraz z tymczasowym prezydentem Autonomii (zgodnie z konstytucją do wyborów czasowo tę funkcję pełni przewodniczący parlamentu) Rawhim Fattuhem w mszy w noc wigilijną w Betlejem. Kierownictwo palestyńskie wzięło udział w tradycyjnej pasterce w miejscu urodzin Jezusa po raz pierwszy od trzech lat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)