Formowanie nowego rządu palestyńskiego może zająć nawet dwa tygodnie
Formowanie nowego
palestyńskiego rządu jedności narodowej może potrwać nawet dwa
tygodnie - zapowiedział rzecznik odchodzącego gabinetu,
kontrolowanego przez radykalną organizację Hamas. Dodał, że nowy
gabinet nie sprzeciwi się rozmowom prezydenta z Izraelem.
12.09.2006 | aktual.: 12.09.2006 10:42
Mam nadzieję, że w ciągu tygodnia lub dwu dojdziemy do porozumienia w sprawach podziału wszystkich tek- oświadczył w Gazie, jak pisze agencja Reutera, po hebrajsku, w wywiadzie dla izraelskiego radia rzecznik rządu Hamasu Ghazi Hamad.
Hamad zaznaczył także, że nowy rząd nie będzie sprzeciwiać się rozmowom prezydenta Abbasa z Izraelem - jednocześnie wykluczył jednak możliwość uznania Izraela przez Hamas. Hamas już wcześniej prezentował podobne stanowisko, zastrzegając, że wszelkie porozumienia, wynegocjowane przez Abbasa z Izraelem, musiałyby być zaaprobowane przez parlament, gdzie radykałowie posiadają większość.
Powołanie nowego rządu jedności narodowej Autonomii Palestyńskiej jest wynikiem porozumienia, sfinalizowanego w poniedziałek przez palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa i Ismaila Hanije, premiera powstałego po styczniowych wyborach rządu Hamasu. Obaj politycy zadecydowali w poniedziałek, że obecny gabinet Autonomii zostanie rozwiązany w ciągu 48 godzin. Nie ujawniono szczegółów porozumienia.
W skład nowego rządu jedności ma wchodzić Hamas i rywalizująca z tym ugrupowaniem prezydencka Al-Fatah. Inne radykalne ugrupowanie palestyńskie - Islamski Dżihad - zapowiedziało, że nie wejdzie do nowego gabinetu, jakkolwiek w razie rozejmu z Izraelem "działać będzie na zasadach jedności" z gabinetem palestyńskim.
W Brukseli Unia Europejska udzieliła - jak pisze agencja Associated Press - "ostrożnej aprobaty" porozumieniu Hamasu i prezydenta Autonomii w sprawie rządu jedności. Rząd Finlandii, która przewodniczy w tym półroczu UE, ocenił że porozumienie jest "pozytywnym krokiem", a także, że "może przyczynić się do stworzenia warunków, sprzyjających wznowieniu izraelsko-palestyńskich procesów pokojowych".