Nie jest mi po drodze z ONR i nigdy nie było, nie umiem też zaakceptować umizgiwania się do nich przez PiS, ale nie uważam go za zjawisko wystarczająco groźne, żeby w walce z nim zawieszać konstytucyjne prawa i wolności jakiejkolwiek grupy - pisze Kataryna, słynna blogerka polityczna i publicystka, w felietonie dla WP Opinie.