Przepychanki i race przed Teatrem Powszechnym. Protest przeciwko "Klątwie"
Uczestnicy "Ogólnopolskiego Protestu Obrońców Świętej Wiary" domagają się zakazania "bluźnierczej" sztuki "Klątwa". Między narodowcami i uczestnikami kontrmanifestacji doszło do ostrej wymiany zdań, a nawet szarpaniny.
Przed Teatrem Powszechnym, o godz. 17, przed spektaklem "Klątwa", odbyły się dwie manifestacje. Starli się przedstawiciele ONR, Młodzieży Wszechpolskiej, obrońcy Krzyża oraz obrońcy wolności słowa - Obywatele Solidarnie w Akcji, którzy trzymali transparent "Hitler=endek" i wygłaszali przemówienia.
Poparzona została jedna z pracownic teatru - informuje gazeta.pl. Na miejsce przyjechała karetka. - Czuje mrowienie u ręki - wyjaśniają pracownicy Teatru Powszechnego. I dodają, że sprzątała płyn, który wylano na podłogę. - Nagle zaczęła mieć czerwone ręce, zdrętwiały jej palce - mówią.
Policja nie potwierdza tej informacji. - Ktoś rozlał płyn na posadzkę teatru, będziemy to wyjaśniać - tłumaczy WP Joanna Węgrzyniak ze stołecznej policji. Dodaje, że nadal trwa legalna manifestacja, nikt nie został zatrzymany.
Zobacz też: ONR zapowiada procesy
"Bronimy zasad cywilizowanej Europy"
Z platformy przemawiał m.in. poseł Robert Winnicki. - Bronimy zasad cywilizowanej Europy - oświadczył. Jego zdaniem policja powinna zamknąć tę - jak powiedział - "profanację".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wśród obrońców słowa był m.in. rzecznik Nowoczesnej Paweł Rabiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Obie grupy rozdzielała policja. Przeciwnicy spektaklu rozwiesili obraz Matki Boskiej z napisem "Matko królów Polski, przebacz nam niewierność i doprowadź do królowania Twego Syna w Ojczyźnie naszej" oraz baner z hasłem: „Brońcie Krzyża od Giewontu do Bałtyku”.
Policjanci stoją nadal wokół teatru. Wejście do budynku jest zastawione barierkami. W pobliżu teatru ustawiła się również Krucjata Różańcowa. Krzyczą: "Koniec wesela", "Idźcie do Izraela", "Wielka Polska katolicka", "Śmierć wrogom ojczyzny", "My Chrystusa wyznajemy. Demokracji tu nie chcemy". Narodowców wspierał ks. Jerzy Garda z kropidłem i wodą święconą.
Głos zabrał również Marcin Dybowski, przedstawiciel Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. - Nie chcemy, by w Polsce nastąpiła taka dekadencja, jak nastąpiła na Zachodzie.Przyszliśmy się modlić za odważnych ludzi, którzy przerwą ten spektakl - mówił. Zarzucił policji, że nie przeciwdziała łamaniu prawa, tylko broni manifestującym dostępu do miejsca, gdzie to prawo jest łamane.
Również uczestnicy pikiety zorganizowanej przez Obywateli Solidarnie w Akcji - która miała miejsce przed teatrem od strony ul. Zamoyskiego - apelowali do policji o interwencję, ponieważ ich zdaniem ONR łamie konstytucję. - Tego, jako Polak, od was oczekuję i wymagam. Chcemy odzyskać państwo prawa - mówił jeden z uczestników pikiety.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wiadomo też, że do teatru dostały się osoby ze środowisk narodowych, kupiły bilety i weszły na seans poprzedzający "Klątwę".
Członkowie Młodzieży Wszechpolskiej skandlowali obraźliwe hasła: "Hipokryci! Zabierać szmaty i wyp... do chaty!". Narodowcy protestowali też 21 kwietnia.