ONR zawiadamia prokuraturę ws. słów Adama Bodnara

Do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Zawiadomienie złożył Obóz Narodowo-Radykalny, a dotyczy możliwości znieważenia narodu polskiego.

ONR zawiadamia prokuraturę ws. słów Adama Bodnara
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Bartosz Lewicki

Temat został poruszony w środę w TVP Info. Chodziło o publikację niemieckiej gazety "Frankfurter Rundschau", w której skrytykowano wypowiedź premier Beaty Szydło na terenie b. obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Premier mówiła tak: "Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli".

- Nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy - mówił w TVP Info Bodnar. - Musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w jego realizacji. W tym - o czym mówię z ubolewaniem - także naród polski - dodał. Ta właśnie wypowiedź odbiła się szerokim echem, choć RPO wskazywał również, że to nie państwo polskie ponosi odpowiedzialność za tragedię Żydów - bo ono zawsze potępiało Holokaust - ale "oprócz państwa mamy też przedstawicieli narodu, także Polaków, którzy mogli uczestniczyć w różnego rodzaju zbrodniach".

"Powyższa wypowiedź pochodzi od Rzecznika Praw Obywatelskich, prawnika i nauczyciela akademickiego, a więc osoby która formułuje przemyślane osądy i ma realny wpływ na kształtowanie opinii publicznej. Przy czym użycie zwrotu "naród" w sposób oczywisty wskazuje na intencje autora wypowiedzi i świadomość znaczenia wypowiedzianych słów" - ocenił ONR w komunikacie przesłanym mediom. W związku z tym skierował w tej sprawie zawiadomienie do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Zgodnie z Kodeksem karnym "kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

Bodnar przeprasza

Jeszcze w środę Bodnar w specjalnym oświadczeniu przeprosił "wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą mojej wypowiedzi". "Odpowiadając na pytanie prowadzącego, wyjaśniłem, iż nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy. Jednocześnie pozwoliłem sobie zauważyć, że także wśród Polaków były jednostki, które uczestniczyły w tym straszliwym procederze. Świadczą o tym choćby wyroki śmierci wykonywane przez Armię Krajową na takich ludziach. Z drugiej strony, mieliśmy niezwykle liczne przykłady odwagi, poświęcenia i bohaterstwa w przeciwstawianiu się zbrodniom Holokaustu, o czym świadczyć może choćby postawa Jana Karskiego" - dodał Bodnar.

Podkreślił, że w tej samej wypowiedzi wskazał na zaangażowanie jego urzędu "w walkę z kłamliwymi informacjami w niektórych zachodnich mediach o 'polskich obozach zagłady', przytaczając przykład wygranego procesu z niemiecką telewizją publiczną ZDF, do którego przystąpił jako RPO, przedstawiając szeroką argumentację prawną.

"Przeprosiny mogą nie zamknąć tematu"

Wiceszef MSZ Jan Dziedziczak ocenił, że wypowiedź RPO nt. Holokaustu dyskwalifikuje go z życia publicznego w Polsce. - Jedyną reakcją po tak haniebnych, skandalicznych, nieprawdziwych słowach powinno być podanie się do dymisji - mówił.

Również wicemarszałek Senatu Adam Bielan z PiS mówił w "Kropce nad i" w TVN24: - Jeżeli urzędnik wysokiej rangi publicznie mówi słowa tego rodzaju, to przeprosiny mogą nie zamknąć tematu. Te słowa będą przez wiele miesięcy, jeżeli nie lat, wykorzystywane przeciwko nam.

_Zobacz także: _

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)