Białoruscy milicjanci ze Szczuczyna, ok. 60 km
od Grodna, chcieli zabrać kasetę z nagraniami reporterce
Telewizji Polskiej Agnieszce Romaszewskiej.
Twierdzili, że na kasecie jest obiekt, którego filmowanie jest
zabronione, czyli ich posterunek milicyjny.