Trzeci proces w sprawie pacyfikacji kopalni "Wujek" po wakacjach
Trzeci proces w sprawie pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego nie rozpocznie się przed wakacjami. Sąd Okręgowy w Katowicach otrzymał pisemną informację, że jeden z oskarżonych, który przebywa za granicą wróci do kraju dopiero 15 lipca.
02.06.2004 | aktual.: 02.06.2004 13:06
"Tak jak wcześniej przywidywał czarny scenariusz rozprawy ruszą dopiero we wrześniu" - powiedziała Radiu Katowice sędzia Teresa Truchlińska-Binasik, rzeczniczka katowickiego sądu.
Wyjazd oskarżonego Henryka H. do Irlandii sprawił, że proces rozpocznie się kilka miesięcy później bowiem warunkiem odczytania aktu oskarżenia jest obecność na rozprawie wszystkich oskarżonych. Jak tłumaczy sędzia Truchlińska-Binasik sąd zdecydował się poczekać na oskarżonego, gdyż wyłączenie jego sprawy do odrębnego postępowonia oznaczało by prowadzenie dwóch procesów.
W trzecim procesie na ławie oskarżonych zasiądzie 17 osób. Katowicki sąd planuje, że proces zakończy się w ciągu 1,5 roku. Sędziowie chcą by w tygodniu odbywały się 2 rozprawy.
Sprawa pacyfikacji śląskich kopalń, w których zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych, toczy się przed katowickimi sądami od ponad 10 lat. 2 dotychczasowe wyroki uniwinniające część byłych milicjantów, a wobec innych umarzające postępowanie, były uchylane przez sąd drugiej instancji.(ab)