Białoruscy milicjanci kontra TVP
Białoruscy milicjanci ze Szczuczyna, ok. 60 km
od Grodna, chcieli zabrać kasetę z nagraniami reporterce
Telewizji Polskiej Agnieszce Romaszewskiej.
Twierdzili, że na kasecie jest obiekt, którego filmowanie jest
zabronione, czyli ich posterunek milicyjny.
Romaszewska nie zgodziła się na oddanie kasety. Odpowiedziała milicjantom, że mogą ją zatrzymać i zrobić kontrolę osobistą, ale w takim wypadku zażądała obecności polskiego konsula. Po chwili namysłu milicjanci ją puścili. Kasety nie zabrali.
Romaszewska wraz z ekipą TVP robi reportaże o sytuacji w Związku Polaków na Białorusi.
W czwartek funkcjonariusze białoruskiej straży granicznej nie wpuścili na Białoruś kamerzysty TVP Romana Warszyckiego. Dziennikarz białostockiego ośrodka telewizyjnego Mikołaj Wawrzeniuk został poddany kontroli osobistej.