Jeśli nawet marszałek Kuchciński, latając wspólnie z rodziną rządową maszyną, nie złamał przepisów, to na pewno postąpił nieetycznie. Niesprawiedliwie byłoby jednak obarczać go całkowitą winą. Kuchciński po prostu dostosował się do patologicznego systemu, który trwa w Polsce od lat i z którego korzystali wszyscy do tej pory.