Marek Kuchciński i przeloty. Terlecki uważa, że cała afera to "czepiactwo"
- Marszałek nie złamał prawa - stwierdził Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu przekonuje, że burza wokół przelotów Marka Kuchcińskiego i jego rodziny to "typowy przykład czepiactwa". - Nie ma przepisów, które by to regulowały - dodał.
- To jakby redakcja przysłała po pana służbowy, redakcyjny samochód, żeby pana gdzieś tam zawieźć, a żona, czy ktoś, pyta: czy nie możesz mnie podrzucić? I pan oczywiście mówi, że mogę, ale to służbowe auto, więc co, powinna jechać taksówką - powiedział Ryszard Terlecki w w rozmowie z Pawłem Lisickim w "Salonie politycznym Trójki”.
Wicemarszałek Sejmu bronił Marka Kuchcińskiego. Marszałek zabierał na pokład rządowego odrzutowca swoją rodzinę. Sprawa stała się na tyle głośna, że musiał interweniować Jarosław Kaczyński. Ostatecznie Kuchciński w ramach rekompensaty wpłacił 15 tys. zł na organizacje charytatywne.
- To taki typowy przykład czepiactwa - uważa Terlecki. I zaznaczył, że "nie ma przepisów, które by to regulowały". - Marszałek nie złamał prawa - stwierdził.
Ale teraz przepisy powstaną. - Prezes PiS zdecydował wczoraj zwrócić się do odpowiednich instytucji, do Kancelarii Sejmu i Senatu, do prezydenta, także do rządu, żeby odpowiednimi przepisami to uregulować - wyjaśnił Terlecki.
Marek Kuchciński i niezręczne przeloty
Ryszard Terlecki zaznaczył, że Marek Kuchciński przelał pieniądze na organizacje charytatywne, bo wojsko nie ma procedur, zgodnie z którymi mogłoby przyjać pieniądze za bilet.
Polityk odniósł się też do przedwyborczych działań opozycji. Uważa, że Schetyna realizuje "przebiegły plan". - Odrzucił sojusz z SLD, ale przejmuje ich ważnych działaczy czy liderów. To zgrabne posunięcie, bo w ten sposób rośnie elektorat PO, a maleje konkurencji, czyli lewicy - uznał.
W jego ocenie Kukiz’15 i PSL prawdopodobnie pójdą do wyborów osobno.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl