Trwa ładowanie...
d67t2nc
Temat

jamie stokes(strona 5/6)

The Handshake Game
03-02-2011 21:33

The Handshake Game

What could be more simple than a handshake? In your own culture, very little. In a foreign culture, a lot of things, including differential calculus. I've written before about the difficulties of adapting to Polish kissing greetings, but the problems of brushing your lips against the cheeks of attractive females are nothing compared to the potential perils of grasping other men’s hands.

"Nie masz wyliczonych drobnych? Połamię ci nogi"
27-01-2011 21:42

"Nie masz wyliczonych drobnych? Połamię ci nogi"

Rzymianie wiedzieli sporo o życiu w luksusie, ale bycie karmionym winogronami przez piękne niewolnice podczas rozkładania się na sofach z epoki żelaza to nic w porównaniu z posiadaniem supermarketu w tym samym budynku, w którym się mieszka. Na parterze mojego bloku mieści się mały oddział bardzo dobrze znanej francuskiej sieci supermarketów. Jest to prawdopodobnie najbardziej dogodna rzecz, która mi się w życiu przydarzyła od czasu, kiedy odkryłem siadanie. Mógłbym właściwie bez żadnego problemu zjechać rano windą do sklepu w celu zakupienia chleba i dżemu, ubrany jedynie w piżamę i kapcie. Mógłbym, gdybym jadał na śniadanie chleb z dżemem i gdybym wstawał rano z łóżka - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Jamie Stokes.

New supermarket on the Block
27-01-2011 21:36

New supermarket on the Block

The Romans knew something about luxurious living, but being fed grapes by slave maidens while reclining on an Iron Age sofa is nothing compared to having a supermarket in the same building that you live in. There is a small branch of a very well known French supermarket on the ground floor of my block. It is probably the single most convenient thing I have come across since I discovered sitting down. I could quite easily and comfortably take the lift downstairs in the morning and buy my bread and jam wearing my dressing gown and slippers - assuming I ate bread and jam for breakfast, or got up in the morning.

"Polki najpiękniejsze na świecie" - to prowadzi do rasizmu?
14-01-2011 08:19

"Polki najpiękniejsze na świecie" - to prowadzi do rasizmu?

Polskie kobiety są najpiękniejsze na świecie - to ogólnie znana teoria i często powtarzana zarówno przez Polaków, jak i przez obcokrajowców płci męskiej mieszkających w Polsce. Ale przecież Polki nie są jednorodne rasowo, bo mieszkają tu kobiety z azjatyckimi, a nawet afrykańskimi korzeniami. Pielęgnowanie mitu o niezrównanej urodzie Polek mogłoby więc zaprowadzić nas do ciemnych i niezbyt przyjemnych zaułków zamieszkiwanych przez rasistów - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Przepowiednia 2011: w lecie z polskiego nieba spadną żaby
07-01-2011 06:43

Przepowiednia 2011: w lecie z polskiego nieba spadną żaby

Przewiduję, że zeszłoroczny nieustanny deszcz i powodzie były tylko początkiem serii lat z jednym tylko rodzajem aury. Letnie miesiące będą w przyszłości upływać albo we mgle, albo z huraganami, albo śnieżycami albo wreszcie z małymi żabami spadającymi z prosto z nieba. Moja rosnąca w oczach kolekcja butów poszerzy się o specjalne trepy do chodzenia po żabach - przepowiada Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

d67t2nc
An Englishman Predicts
07-01-2011 06:16

An Englishman Predicts

So far, the year has gone remarkably well. It's only Friday and we've already had a day off. I have no idea where this random break came from, but somebody told me the last time it happened was 60 years ago, so I guess its something like a solar eclipse-a rare event you'll be lucky to see once in your lifetime. At least it gave me time to think about the next twelve months. In the UK it is traditional for columnists to make predictions for the coming year in January, partly because there is nothing else to write about and partly because, by the time anything does happen, everybody will have forgotten what the predictions were.

"To ich najbardziej boję się zimą w autobusach"
23-12-2010 12:20

"To ich najbardziej boję się zimą w autobusach"

W Polsce zawitała zima. Albo to, albo po prostu utraciłem zdolność dostrzegania innych kolorów poza oślepiającą bielą i szarością. Chętnie pozostałbym w domu aż do kwietnia, ale niestety się nie da. Pub sam do mnie nie przyjdzie, bez względu na to, jak długo będę czekał - tak przynajmniej wyglądają wstępne ustalenia po przeprowadzonych przeze mnie badaniach. Z największymi zagrożeniami związanymi z polską zimą spotkać się można w publicznych środkach transportu - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

In the Realm of the Tram Yeti
23-12-2010 11:56

In the Realm of the Tram Yeti

It appears to be winter in Poland. Either that or there is something seriously wrong with my ability to see colours other than blinding white and grey. I would like to stay indoors until April, but sometimes it becomes necessary to go out. The pub isn’t going to come to me no matter how long I wait; at least those are the preliminary findings of my study.

Oto polski fenomen - nad Wisłą zostaje nim każdy 35-latek
16-12-2010 06:59

Oto polski fenomen - nad Wisłą zostaje nim każdy 35-latek

Jedyny polski superbohater to każdy mężczyzna powyżej 35 lat, otoczony białą poświatą i naprawiający wszystko ogromnym młotkiem i jakąś taśmą. Jego imię brzmi Kapitan Kombinować, to polski fenomen - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

The Return of Kaptain Kombinować
16-12-2010 06:52

The Return of Kaptain Kombinować

I made a rare sighting of Kaptain Kombinować today. Kaptain Kombinować is Poland's only superhero. He is the secret identity of every Polish male over the age of 35. Unlike Batman or Superman, Kaptain Kombinować does not fight crime, he fights entropy. Whenever something breaks down or falls apart because it is too old, Kaptain Kombinować appears in a blinding white light and fixes it with a large hammer and some tape. It doesn't matter if it's a fridge or a nuclear power station—Kaptain K has no fear.

d67t2nc
"Czemu Polacy regularnie kogoś wykopują i pokazują?"
10-12-2010 11:57

"Czemu Polacy regularnie kogoś wykopują i pokazują?"

Czy Polacy faktycznie chcą Kolumba? O ile dobrze pamiętam z lekcji historii w liceum, facet nie wykazał się kompetencją. Z ogromnym lekceważeniem odniósł się do obwodu Ziemi i tylko wyjątkowy fart sprawił, że podczas wyprawy natknął się przypadkiem na nowy kontynent, co uchroniło go przed głodową śmiercią. Zaraz potem oblał jednak egzamin z rozpoznawania nowego kontynentu i do końca swych dni utrzymywał, że trafił na Azję. Gdyby żył dłużej i odkrył Australię, prawdopodobnie upierałby się, że to Dania. Pan Kolumb zdecydowanie nie jawi nam się jako bystrzak - odważny i zdeterminowany owszem, ale bystry już nie za bardzo. Jak dla mnie Polacy są jednak rozsądniejsi i zdecydowanie lepsi z geografii.

"Obróć się w koło, bo... szatan porwie twoje dzieci"
02-12-2010 07:06

"Obróć się w koło, bo... szatan porwie twoje dzieci"

Moim zdaniem Unia Europejska powinna przestać bawić się w wysyłanie walizek pełnych pieniędzy do Irlandii i zamiast tego zająć się wreszcie poważnie znormalizowaniem europejskich przesądów. Istnieje pilne zapotrzebowanie na stworzenie uniwersalnego i jednolitego zestawu irracjonalnych wierzeń. Ja przynajmniej już sobie nie radzę w tym bałaganie. Dopiero co udało mi się zapoznać z wszystkimi zasadami dotyczącymi guzików i kominiarzy, a tu już pojawiają się jakoweś Andrzejki z całkowicie nowym zestawem przesądów do rozkminienia. Nagle trzymam w ręku klucz, bawię się woskiem i próbuję poznać imię swojego przyszłego męża - coś tu chyba nie jest w porządku - zastanawia się Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Polakowi jest zawsze źle, ale za to wie, kto jest winien
25-11-2010 07:06

Polakowi jest zawsze źle, ale za to wie, kto jest winien

Zdolność gorzkiego i długotrwałego narzekania jest w Polsce ważną umiejętnością - zauważa w cotygodniowym felietonie Jamie Stokes. Kiedy zrozumiał, że narzekanie jest w naszym kraju nie tylko akceptowane, ale nawet aktywnie promowane, postanowił wcielić je w swoje codzienne społeczne życie. Rezultaty tego doświadczenia były mieszane.

The art of Polish complaining
25-11-2010 06:39

The art of Polish complaining

The ability to complain bitterly and at great length is an important skill in Poland. When you start to learn Polish one of the first verbs they teach you is ‘narzekać.’ It’s right there on page three, just after weather and professions: “This is Pan Kamiński. Pan Kamiński is complaining to his wife. Pan Kamiński’s wife is a lighthouse keeper. She does not like fog.” It’s all useful stuff.

Polski ksiądz, który miał wpływ na historię świata
18-11-2010 07:03

Polski ksiądz, który miał wpływ na historię świata

Miałem kiedyś kolegę, Polaka, który po zakończeniu każdego seansu w kinie, odmawiał opuszczenia swojego miejsca dopóki przez ekran nie przeleciały wszystkie napisy końcowe. Skanował je uważnie w celu odnalezienia polskich nazwisk. Dziesięć minut po tym jak wszyscy już wyszli on nadal studiował niekończącą się listę asystentów woźnego, by od czasu do czasu móc triumfalnie zakrzyknąć „Aha! Woźniak! Widzisz? My, Polacy, jesteśmy wszędzie!” W odpowiedzi, widząc nazwisko Denzila Washingtona, krzyknąłem „Aha! Brytyjczyk!”, ale chyba mnie nie zrozumiał. Idąc tym tropem, Brytyjczykami mógłbym nazwać także Neila Armstronga, Louisa Armstronga, Abrahama Lincolna i Jamesa T. Kirka.

d67t2nc
"Poczta Polska jest jak CIA"; "Nie, my ułatwiamy życie!"
10-11-2010 06:39

"Poczta Polska jest jak CIA"; "Nie, my ułatwiamy życie!"

Poczta Polska, podobnie jak CIA, jest jedną z kilku pozostałych przy życiu instytucji państwowych, które mają pozwolenie na torturowanie ludzi. Poczta Brytyjska to przy niej niewiniątko, które może zaimponować jedynie sporadycznym niszczeniem przesyłek, gubieniem listów i okazjonalną sprzedażą znaczków - pisze Jamie Stokes w cotygodniowym felietonie. - Jest co najmniej kilka sposobów, by ułatwić sobie życie - odpowiada na felieton rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

"Na moim grobie małpa będzie waliła mnie w głowę"
04-11-2010 08:00

"Na moim grobie małpa będzie waliła mnie w głowę"

Pasuje mi polski sposób na bycie martwym - leżysz przez większość czasu nic nie robiąc, a krewni odwiedzają cię raz do roku, by u ciebie posprzątać i dać ci jakieś kwiaty. Tylko dlaczego zdjęcia na polskich grobach muszą być poważne? Osobiście rozważam dodanie do mojego testamentu paragrafu zmuszającego moich krewnych do umieszczenia na moim nagrobku zdjęcia, na którym szympans wali mnie w głowę - deklaruje Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Claudia Schiffer i Kylie Minogue mówią "po polsku"
26-10-2010 06:56

Claudia Schiffer i Kylie Minogue mówią "po polsku"

Jamie Stokes odkrywa kolejny polski fenomen - reklamy! Polskie reklamy to dla niego prawdziwa kopalnia wiedzy i wręcz doskonałe źródło nowego słownictwa. Autor cotygodniowego felietonu dowiedział się na przykład, że sos z torebki można nazywać „tajną bronią”, a zdanie „Co mówi twoja twarz rano?” wykorzystuje za każdym razem, gdy chce rozpocząć rozmowę z przypadkowym nieznajomym, na przykład stojącym przede nim w kolejce na poczcie.

Advertise on an angol
26-10-2010 06:40

Advertise on an angol


Advertising is a wonderful thing—how else would I have known I needed so much magnesium. Poland is a little shy about advertising—there are at least three buildings in Warsaw that don't have football-pitch sized posters on them. I'm sure most people, like me, would prefer to look at a seven-metre-high photograph of a can of antiperspirant than the building underneath. When has an office block ever simultaneously deodorised and moisturised your armpits?

"Wyszedłem po mleko i prawie wziąłem 30-letni kredyt"
21-10-2010 07:15

"Wyszedłem po mleko i prawie wziąłem 30-letni kredyt"

W najnowszym felietonie Jamie Stokes zastanawia się nad polskim fenomenem wyrastających jak grzyby po deszczu nowych oddziałów bankowych. "Mam wrażenie, że staracie się wybudować jeden na osobę" - zauważa. Zwraca też uwagę, że w Polsce przeciwnie niż w Wielkiej Brytanii bycie bankowcem wydaje się bardzo szanowaną profesją. "Tam skąd pochodzę, przyznanie się do bycia bankowcem to prawie jak przyznanie się do molestowania dzieci. W Anglii całkowicie legalne jest szczucie bankowców wściekłymi psami i biczowanie ich w okresie świąt Bożego Narodzenia" - przyznaje.

d67t2nc
Polska zakaże kiepskiej pogody w listopadzie?
13-10-2010 07:16

Polska zakaże kiepskiej pogody w listopadzie?

Oto stał się cud - w Polsce zakazano sprzedaży dopalaczy. Niebywałe posunięcie, biorąc pod uwagę to, że żadnemu innemu krajowi na świecie nie udało się do tej pory wprowadzić tak nielogicznego zakazu. Gdybym był cynikiem, ośmieliłbym się zasugerować, że była to raczej magiczna sztuczka polityków pokazana po to, by ludzie uwierzyli, że rząd robi czasem coś pożytecznego dla kraju i by na chwilę odwrócili uwagę od prawdziwych problemów, z którymi akurat nie robi nic. Nie zdziwi mnie, jeśli w przyszłym tygodniu usłyszę, że stosunkiem głosów 456 do 1, przy trzech nieobecnych sejm wprowadził zakaz występowania kiepskiej pogody w listopadzie - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

"Kto pierwszy na to wpadł - księża czy kominiarze?"
05-10-2010 20:41

"Kto pierwszy na to wpadł - księża czy kominiarze?"

Przyszedł do mnie kominiarz. Czy nie powinienem był napluć na niego, stuknąć go trzy razy w głowę czy coś takiego? A nie - to miało coś wspólnego z guzikami, coś trzeba z nimi zrobić. Tylko co i z którymi dokładnie guzikami miałbym robić? Nie zrobiłem nic - idea gmerania przy ciuchach innego faceta jest mi dość obca, nawet gdy facet ów jest trzeźwy. Teraz boję się, że gdy tylko wyjdę z domu, na moją głowę spadnie jakieś pianino - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

"Przepraszam Polaków za 'Mam talent'"
28-09-2010 07:22

"Przepraszam Polaków za 'Mam talent'"

W imieniu wszystkich Brytyjczyków chciałbym przeprosić Polaków za wyrządzenie wam programu "Mam Talent". Nie jesteśmy kulturalnym narodem, a zdarza się, że nasze ordynarne pomysły wyciekają czasem poza wyspę i zarażają inne, niewinne państwa. "X Factor", rewolucja industrialna, "Milionerzy", międzynarodowy kapitalizm, "Taniec z Gwiazdami", Ameryka - to wszystko nasza wina. Przepraszamy i obiecujemy, że to się już nie powtórzy - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

W polskich pociągach dojdzie do kanibalizmu?
22-09-2010 12:52

W polskich pociągach dojdzie do kanibalizmu?

Na początku Jamie Stokes chciał tylko wyskoczyć przez okno, zedrzeć z siebie ubranie i resztę swych dni spędzić żyjąc w lesie. Potem przyszło mu do głowy, że mógłby dźgnąć siedzącego obok człowieka i przeciągnąć go przez okno do lasu w charakterze źródła pożywienia. A wszystko za sprawą... podróży polską koleją. W ten sposób doszłoby do pierwszego w historii Polski przypadku kanibalizmu spowodowanego jazdą koleją - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

"Jeśli facet to lubi, jest uszkodzonym towarem"
14-09-2010 14:01

"Jeśli facet to lubi, jest uszkodzonym towarem"

Jamie Stokes zdradza, że w Polsce niezmiennie fascynuje go jedna rzecz. Chodzi o stosunek Polaków do alkoholu. Z jego obserwacji wynika, że picie jest postrzegane jako znak moralnej słabości mężczyzn. Mężczyzna może odnosić sukcesy, być w dodatku przystojny i dobry dla dzieci, ale jeśli lubi się napić, jest fatalnie uszkodzonym towarem - zauważa Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.

d67t2nc
d67t2nc
Więcej tematów