huragan(strona 3/24)

Huragan Otto uderzył w piątek w Wielką Brytanię. W sieci opublikowano nagranie, na którym uchwycono moment lądowania samolotu linii Ryanair na lotnisku w Manchesterze. Widać na nim, jak wiatr rzuca maszyną na boki.

Do Polski nadciąga niszczycielski huragan. Alerty IMGW obowiązują na terenie całego kraju. Lokalni samorządowcy wystosowali specjalny apel z prośbą o zabezpieczenie się przed wichurą.

Pogoda w weekend będzie niebezpieczna. - Huragan nad Polską, wiatr nawet do 125 km/h, trąby powietrzne, a także burza - ostrzegł rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. Alerty obowiązują w całym kraju. W Polsce będzie też pochmurno i deszczowo. W poniedziałek z kolei w niektórych regionach pojawią się śnieżyce.

Burza tropikalna Nicole, która już dziś może przerodzić się w huragan pierwszej kategorii, zmierza w kierunku Florydy. Mieszkańcy stanu szykują się na nadejście żywiołu, a Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów ostrzega przed jego siłą. Tereny zagrożone zamieszkuje ponad 18 milionów osób.

Trwa akcja ratunkowa i szacowanie strat na Florydzie. Już wiadomo, że huragan Ian zabił tam co najmniej 45 osób. Żywioł spowodował ogromne zniszczenia, bez prądu w sobotę rano było 1,2 mln gospodarstw domowych i firm. Energii elektrycznej pozbawionych jest także 400 tys. mieszkańców Wirginii oraz Karoliny Południowej i Karoliny Północnej.

Woda o ogromnej sile uderzyła w Miami Beach i porwała sześć osób. Choć "królewska fala" to cykliczne zjawisko, tym razem była ona znacznie silniejsza niż zazwyczaj. Powodem jest szalejący na zachodnim wybrzeżu Florydy huragan Ian.

Na Florydzie trwa liczenie strat. Huragan Ian spustoszył całe wybrzeże. Zerwane są linie komunikacyjne, zalane są domy i ulice. Niektóre z miejscowości są kompletnie odcięte. Straty notuje się m.in. w pobliżu Orlando. Tam woda zalała miejscowy cmentarz. Jedna z trumien wypłynęła i odsłoniła szczątki, które były w środku.

Amerykański stan Floryda zmaga się z huraganem Ian, który przez kilka godzin pustoszył miejscowości położone wzdłuż wybrzeża. Ponad 2 mln odbiorców, pozbawionych jest prądu. Zalane zostały domy, ulice i samochody. Agencja AFP donosi, że ogromne fale spowodowane huraganem zatopiły łódź, na której znajdowało się 23 migrantów z Kuby. Ich los jest nieznany.

W południowe-zachodnie wybrzeże Kuby huragan Ian uderzył we wtorek o godz. 2 w nocy czasu lokalnego. Następnie, siejąc zniszczenie, żywioł skierował się w głąb prowincji Pinar del Rio. Na stacji meteorologicznej w San Juan y Martinez odnotowano podmuchy wiatru o prędkości 218 km/h.

Narodowe Centrum Huraganów wydało ostrzeżenie dotyczące zachodniej części Kuby, Jamajki oraz Florydy. To w te regiony może uderzyć burza tropikalna Ian, który według map przybiera na sile, przeradzając się w huragan 4. kategorii.

Tegoroczny sezon huraganów i burz tropikalnych na Atlantyku rozpoczął się spokojnie. Stan ten nie potrwał jednak długo. Narodowe Centrum Huraganów przekazało informacje o powstaniu kolejnej tropikalnej burzy na oceanie. Według prognoz Gaston zagrażać Azorom od czwartkowej nocy do sobotniego poranka.

Kuba od kilku dni zmaga się z potężnymi ulewami, jakie przechodzą nad północną i zachodnią częścią kraju. Pod wodą znalazły się m.in. Hawana oraz prowincja Pinar del Rio. Są ofiary śmiertelne.

- W niemieckim mieście Paderborn, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, około 40 osób zostało rannych, w tym 10 ciężko, po przejściu w piątek orkanu - poinformowała policja. Wcześniej podano, że kataklizm dotknął miasteczko Lippstadt. W jednej z miejscowości zaobserwowano nawet tornado.

Pojawiła się pierwsza w tym roku prognoza dotycząca aktywności cyklonów tropikalnych na Atlantyku. Według naukowców z Colorado State University, będzie to kolejny z rzędu bardzo aktywny sezon.

Brytyjski dostawca energii Northern Powergrid wysłał przeprosiny do kilkudziesięciu klientów. Ze względu na sztorm Arwen i przerwę w zasilaniu, firma wysłała swoim użytkownikom czeki z odszkodowaniem. Przez błąd systemu znalazły się nich niebotyczne kwoty. Jeden z klientów otrzymał czek na ponad... dwa biliony 324 miliardy funtów.

Po śmiercionośnych huraganach Zeynep i Ylenia, do Niemiec dotarł kolejny pogodowy armagedon - orkan Antonina. Służby meteorologiczne ostrzegają, że w ciągu najbliższych dni mieszkańcy zza naszej zachodniej granicy będą mierzyć się z potężnymi porywami wiatru. "Nie dość, że znowu zaczyna się sytuacja burzowa, to na dodatek będzie mnóstwo deszczu" - alarmuje niemiecki instytut meteorologiczny.

Jedna osoba nie żyje, a co najmniej dwie zostały ranne w wyniku przejścia huraganu "Nadia" nad Niemcami. Są utrudnienia w ruchu kolejowym - podaje "Deutsche Welle".