Działo się w nocy. Całe Indie protestują. Zgwałcono i zabito lekarkę

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z niedzieli na czwartek.

.
.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Kabir Jhangiani/NurPhoto
oprac. KAGU

  • W Indiach w dalszym ciągu trwają protesty. Mieszkańcy domagają się sprawiedliwości dla lekarki, która została zgwałcona i zamordowana podczas dyżuru w szpitalu. Pomimo zakończenia strajku zwołanego przez stowarzyszenie lekarzy, część młody medyków nie poszła do pracy i dalej strajkuje. Lekarze w całym kraju organizowali protesty i marsze ze świecami. w ciągu ostatniego tygodnia odmawiali przyjmowania pacjentów nawet w nagłych przypadkach. 9 sierpnia 31-letnia lekarka na stażu została zgwałcona i zabita w szkole medycznej w Kalkucie. Na terenie obiektu nie ma pokojów do odpoczynku dla lekarzy, w związku z czym kobieta położyła się spać na dywanie w sali wykładowej po 36-godzinnym dyżurze. Lokalna policja poinformowała, że zatrzymała podejrzanego.
  • Amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów poinformowało, że niedzielę huragan Ernesto przybrał na sile i spowodował niebezpieczne prądy wsteczne na plażach wzdłuż wschodniego wybrzeża USA i Kanady. Huragan Ernesto, znajdujący się w niedzielę około 1300 km na południe od wschodniego wybrzeża Kanady, zyskał na mocy, a prędkość wiatru osiągnęła do 120 km/h, czyli niewiele powyżej minimalnego progu dla huraganu pierwszej kategorii. Amerykańskie media informują, że w związku z generowanymi przez tropikalną burzę falami zginęły trzy osoby.
  • Reuters poinformował, że doszło do incydentu na Morzu Południowochińskim. Dwie jednostki Straży Przybrzeżnej Filipin "nielegalnie wtargnęły" na akwen w pobliżu Ławicy Sabina. Zgodnie z informacjami udzielonymi przez Chińską Straż Przybrzeżną, filipińskie jednostki "nielegalnie wtargnęły" na wody graniczące z ową ławicą, co skutkowało kolizją. Ławica Sabina jest umiejscowiona 120 kilometrów od wyspy Palawan należącej do Filipin oraz około tysiąc kilometrów od południowej części chińskiej prowincji Hainan. Chiński organ podał, że jeden z filipińskich statków, zlekceważywszy ostrzeżenia, "w sposób nieprofesjonalny i niebezpieczny" dokonał celowego zderzenia z chińską jednostką. Chiny i Filipiny osiągnęły "tymczasowe porozumienie" w lipcu po wielokrotnych incydentach w pobliżu Drugiej Ławicy Thomasa. Chiny zostały ostro skrytykowane przez kraje zachodnie za blokowanie filipińskich wysiłków na rzecz zaopatrzenia żołnierzy na pokładzie statku marynarki wojennej, który celowo został zatopiony 25 lat temu.
  • Policjant z Gulfport w stanie Missisipi podzielił się dość zabawną rozmową. Funkcjonariusz dostał wiadomość z nieznanego numeru. Korespondencja rozpoczęła się dość niewinnie w piątek około godziny 22:00. Nieznajomy przywitał się i zapytał: "co robisz". Policjant bez zawahania się odpisał, że odpoczywa. Na co przypadkowa osoba odpisała: "chcesz zapalić?". Dla jasności chodziło o marihuanę. Konopie indyjskie w Mississippi są legalne do użytku medycznego i nielegalne do użytku niemedycznego. Posiadanie niewielkich ilości zostało zdekryminalizowane w 1978 roku. Policjant odparł: "nie sądzę, żebym mógł z tobą palić". Osoba odpowiedziała: "Bruh, my palimy cały czas". Policjant poinformował osobę, że prawdopodobnie ma zły numer telefonu, ale ta nalegała. "Bruh, przestań cappin [kłamać i żartować - przyp. red.]" - napisała osoba. Zamiast kontynuować, funkcjonariusz zrobił sobie zdjęcie, na którym trzyma odznakę policyjną i wysłał je tej osobie. Policja zamieściła na Facebooku całą rozmowę. "Pro tip: Zanim wyślesz SMS-a, sprawdź dokładnie numer. Nic tak nie poprawia humoru, jak wiadomość z niewłaściwym numerem" - czytamy we wpisie.

Źródło: Aljazeera, Reuters, PAP, Fox News

Źródło artykułu:WP Wiadomości
indieprotestygwałt
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski