Obława w Chicago. Nieznany sprawca ostrzelał agentów straży granicznej
W Chicago od dwóch miesięcy trwa "Midway Blitz" - operacja administracji prezydenta Donalda Trumpa przeciwko imigrantom w tym mieście. W sobotę, podczas kolejnej akcji agentów straży granicznej, połączonej z protestem mieszkańców, nieznany sprawca otworzył ogień do funkcjonariuszy. Trwają jego poszukiwania.
Co musisz wiedzieć?
- Strzały padły w sobotę w Chicago podczas działań wymierzonych w nielegalnych imigrantów - poinformował Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).
- Sprawca miał odjechać czarnym jeepem; trwa policyjna obława.
- Na miejscu doszło do starć z tłumem; zatrzymano co najmniej jedną osobę.
DHS poinformował, że do incydentu doszło w sobotę, gdy agenci prowadzili działania przeciwko nielegalnym imigrantom. Według komunikatu nieznany mężczyzna w czarnym jeepie oddał strzały w kierunku funkcjonariuszy, po czym uciekł.
Protest przeciwko operacji wymierzonej w imigrantów
Resort przekazał, że na miejscu grupa "agitatorów" miała rzucać w pojazdy służb granicznych puszkami z farbami i cegłami.
FOX 32 Chicago podało, że zatrzymano co najmniej jedną osobę. Lokalny radny Michael Rodriguez w relacji na Facebooku stwierdził, że to agenci "wywołali zamieszanie" w okolicy i bezpodstawnie użyli granatów hukowych wobec protestujących.
W pewnym momencie z przejeżdżającego ulicą czarnego jeepa padły strzały w stronę agentów straży granicznej. Nikt nie został ranny. Sprawca odjechał. Trwa poszukiwanie mężczyzny.
Dwa miesiące operacji "Midway Blitz"
"Ten incydent nie jest odosobniony i odzwierciedla rosnącą i niebezpieczną tendencję przemocy i utrudniania pracy" - czytamy w oświadczeniu DHS. "To się musi skończyć" - dodano.
W sobotę minęły dwa miesiące od rozpoczęcia operacji "Midway Blitz" - wymierzonej w nielegalnych migrantów w Chicago. Według danych podawanych przez DHS zatrzymano w tym czasie 3 tys. nielegalnych migrantów.
Źródło: newschannel9.com