Szef MSZ Ukrainy: Rosja celowo zagraża bezpieczeństwu jądrowemu Europy
Podczas nocnego ataku na system energetyczny Ukrainy Rosja zaatakowała także stacje energetyczne zasilające dwie elektrownie jądrowe na zachodzie Ukrainy: Chmielnicki i Równe. "To nie były przypadkowe, lecz dobrze zaplanowane ataki. Rosja celowo zagraża bezpieczeństwu jądrowemu Europy" - napisał na swoim profilu na platformie X szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha.
W nocy 8 listopada, podczas zmasowanego rosyjskiego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, Rosja zaatakowała także dwie stacje energetyczne zasilające elektrownie jądrowe Chmielnicki i Równe. Przypomnijmy, że elektrownia jądrowa potrzebuje prądu do zasilania wielu urządzeń, które są niezbędne do jej prawidłowego funkcjonowania, takich jak między innymi systemy sterowania reaktora czy pompy wody chłodzącej reaktor.
"To nie były przypadkowe, lecz dobrze zaplanowane ataki. Rosja celowo zagraża bezpieczeństwu nuklearnemu Europy" - napisał na swoim profilu na platformie X minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha.
Lenartowicz o sprzymierzeńcach Ziobry: "Ofiary czarodziejskiej fujary"
"Wzywamy do pilnego zwołania Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w celu podjęcia działań w odpowiedzi na te niedopuszczalne zagrożenia" - dodał Sybiha.
Minister wezwał także "wszystkie państwa, którym zależy na bezpieczeństwie nuklearnym, zwłaszcza Chiny i Indie, aby domagały się od Rosji zaprzestania nieodpowiedzialnych ataków na energię jądrową, które mogą skutkować katastrofalnym wypadkiem".
"Potrzebna jest globalna presja, aby zmusić Moskwę do zaprzestania szantażu nuklearnego" - czytamy w poście ministra.
MAEA potwierdza atak
Informację o uszkodzeniu stacji energetycznych zasilających dwie elektrownie jądrowe na zachodzie Ukrainy, potwierdziła w komunikacie także Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. Przekazała ona także, że 8 listopada udało się przywrócić drugą linię zasilającą okupowaną przez Rosjan Zaporoską Elektrownię Jądrową (ZNPP).
"Sześć reaktorów elektrowni jądrowej ZNPP nie produkuje energii elektrycznej od ponad trzech lat i wszystkie są wyłączonych. Nadal jednak energia elektryczna jest potrzebna do zasilania pomp chłodzących rdzenie reaktorów i zużyte paliwo, a także do uniknięcia stopienia się rdzenia i ewentualnego uwolnienia substancji radioaktywnych" - przypomina MAEA.
Źródło: pravda.com.ua, maea.org