Tajemnicza kometa rozbudza wyobraźnię. Pojawiają się kolejne teorie
Nowe zdjęcia pokazują, że obiekt 3I/ATLAS - najsłynniejszy gość w tej części kosmosu - nie posiada kometarnego ogona. Zdaniem części ekspertów to może być dowód na to, że obiekt jest sztucznym statkiem kosmicznym. Stanowisko NASA pozostaje w tej kwestii niezmienne. - Wygląda jak kometa. Zachowuje się jak kometa - mówi jeden z naukowców agencji kosmocznej.
Licząca najmniej siedem miliardów lat kometa 3I/ATLAS jest niezwykłym obiektem krążącym wokół Słońca. Od kilku miesięcy rozbudza wyobraźnię, a wśród naukowców i pasjonatów kosmosu pojawiają się kolejne teorie dotyczące jej specyfiki i pochodzenia.
Przypomnijmy, że na początku lipca - dzięki teleskopowi ATLAS w Chile - astronomowie już po raz trzeci w historii odkryli w Układzie Słonecznym obiekt, który przyleciał do nas z przestrzeni międzygwiezdnej. W październiku chińska sonda sfotografowała kometę 3I/ATLAS z orbity wokół Marsa. W międzyczasie przyprawiała ekspertów o zawrót głowy, np. kilkukrotnie zmieniając kolor.
Teraz, jak podaje "NY Post", fotografie wykonane przez Obserwatorium R. Naves w Hiszpanii 5 listopad rzucają nowe światło na kosmicznego wędrowca. Pojawiają się też kolejne pytania. Zdjęcia te bowiem pokazuje, że brakuje ogona z odłamkami, który powinien być widoczny, gdy obiekt zbliżał się do Słońca.
Nawet 7 mln zwiedzających rocznie. Poruszenie wokół Wielkiego Muzeum Egipskiego
To może być to sztuczny obiekt?
Astrofizyk z Harvardu, Avi Loeb, sugeruje, że jest to kolejny dowód na to, że obiekt może być sztucznym statkiem kosmicznym.
"Dla typowej komety, przejście przez Słońce powinno skutkować masywną komą z pyłem i gazem, które zostałyby pchnięte przez ciśnienie promieniowania słonecznego i wiatr słoneczny do kształtu typowego warkocza kometarnego, skierowanego w stronę przeciwną do Słońca" - napisał Loeb w analizie, opublikowanej na swojej stronie internetowej.
Już wcześniej ekspert - w rozmowie z portalem WP Tech, wskazała na niektóre nietypowe "zachowania" 3I/ATLAS i podkreślał, że można sobie zadać pytanie, czy przypadkiem obserwowany przez nas obiekt nie jest naturalny i czy tym samym nie został wyprodukowany.
Jednoznaczne stanowsiko NASA
Stanowisko NASA i większości środowiska naukowego jest jednak zdecydowanie inne. Tom Statler, naukowiec agencji kosmicznej, wyraża się w sposób niepozostawiający wątpliwości.
- Wygląda jak kometa. Zachowuje się jak kometa. Jest pod prawie każdym względem bardzo podobna do komet, które znamy - mówi Statler, cytowany przez "NY Post".
Statler przyznaje, że 3I/ATLAS wykazuje pewne interesujące cechy odróżniające ją od komet pochodzących z naszego układu, jednak podkreśla przewagę dowodów wskazujących na naturalne pochodzenie. Warto zauważyć, iż sam Loeb przyznaje na swoim blogu, że najprostszym wyjaśnieniem pozostałoby uznanie obiektu za kometę.
Kometa leci dalej
Obecnie świat oczekuje na najlepsze obrazy z kamery HiRISE marsjańskiego orbitera NASA. Te wciąż są niedostępne z powodu trwającego rządowego zamknięcia.
Tymczasem 3I/ATLAS kontynuuje swoją podróż, teraz zmierza ku Jowiszowi, przez który przeleci 16 marca. Obserwacje tego końcowego etapu podróży przeprowadzą orbitery NASA oraz Europejska Agencja Kosmiczna. Być może najnowsze wyniki jednoznacznie pomogą wykazać, czy obiekt jest naturalną kometą.
Źródło: "NYPost"/avi-loeb.medium.com/www.chip.pl