Huragan Beryl zmierza w kierunku Jamajki. Zabił już co najmniej 6 osób
Huragan Beryl, który osiągnął najwyższą - piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona - spustoszył południowo-wschodnie Karaiby. Zginęło tam co najmniej sześć osób. Teraz żywioł zmierza w kierunku Jamajki.
Narodowe Centrum Huraganów (NHC) w Stanach Zjednoczonych prognozuje, że Beryl zacznie tracić na sile w najbliższych godzinach. Niemniej jednak, huragan nadal będzie posiadał ogromną siłę, gdy w środę przejdzie w pobliżu Jamajki lub nad nią. W czwartek przewiduje się, że znajdzie się w pobliżu Kajmanów, a następnie w pobliżu półwyspu Jukatan w Meksyku.
Premier Jamajki, Andrew Holness, wezwał we wtorek wszystkich obywateli do traktowania huraganu jako poważnego zagrożenia. - Nie jest to jednak czas na panikę - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek po południu, huragan znajdował się około 205 kilometrów na południowy wschód od Isla Beata na Dominikanie. Wiatr wiał tam z prędkością 250 km/godz. i poruszał się na północny zachód z prędkością 35 km/godz.
- Najbardziej niepokoi nas Jamajka, bowiem spodziewamy się, że oko potężnego huraganu przetoczy się w pobliżu wyspy lub nad nią - stwierdził dyrektor NHC, Michael Brennan. Ostrzeżenie przed burzą tropikalną objęło również całe południowe wybrzeże Hispanioli, wyspy należącej do Haiti i Dominikany.
Już zginęło co najmniej 6 osób
Do tej pory, trzy osoby zginęły na Grenadzie i należącej do tego kraju wyspie Carriacou, a jedna na Saint Vincent i Grenadynach. W północnej Wenezueli zgłoszono dwie ofiary śmiertelne, a pięć osób uznano tam za zaginione. Ulewne opady deszczu dotknęły około 25 000 mieszkańców tego obszaru.
- Sytuacja jest przygnębiająca. Nie ma prądu, a domy i budynki na wyspie uległy niemal całkowitemu zniszczeniu. Drogi są nieprzejezdne ze względu na dużą ilość gruzu porozrzucanego po ulicach. Możliwość większej liczby ofiar śmiertelnych pozostaje ponurą rzeczywistością, ponieważ niesienie pomocy jest bardzo ograniczone - stwierdził we wtorek po przejściu huraganu premier Grenady, Dickon Mitchell.
Ralph Gonsalves, premier Saint Vincent i Grenadyn, poinformował, że 90 proc. domów na Union Island zostało zniszczonych i że "podobny poziom zniszczeń" spodziewany jest na wyspach Myreau i Canouan.
Ostatnim silnym huraganem, który nawiedził południowo-wschodnie Karaiby, był huragan Ivan sprzed 20 lat, który spowodował śmierć dziesiątek osób na Grenadzie.
Beryl to drugi huragan na Atlantyku w tym sezonie, który trwa od 1 czerwca do 30 listopada. Na początku tego miesiąca burza tropikalna Alberto dotarła na ląd w północno-wschodnim Meksyku i zabiła tam cztery osoby.