Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"

W czwartek Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Jeszcze dzisiaj ma spotkać się w Białym Domu z Wołodymyrem Zełenskim. Czy prezydent Ukrainy ma podstawy do obaw, że Trump wycofa się ze wcześniejszej deklaracji przekazania Tomahawków Kijowowi?

- To jest strategia, którą przyjęły USA , to jest po rozmowie z Putinem, dzisiaj jest rozmowa z Zełenskim, to będzie na pewno jakoś balansowane - powiedział szef MON w RMF FM. - Prezydent Trump nie może ponieść porażki w rozmowach z Putinem, otworzył szeroko drzwi, dał pole do rozmów - dodał.

Przeczytaj także: Kosiniak-Kamysz: Amerykańscy żołnierze zostają w Polsce

Szef MON był również pytany o bezpieczeństwo Polski. Czy możemy być spokojni, czy jednak istnieje zagrożenie np. atakiem rakietowym ze strony Rosji?

- Każdy scenariusz trzeba rozważać, na każdy scenariusz trzeba być przygotowanym. I nie chodzi o to, żeby się obawiać. Trzeba się przygotowywać, trzeba się wzmacniać, trzeba budować siłę sojuszy - uspokaja wicepremier.

Kosiniak-Kamysz zapewnił też, że w Polsce są plany budowy kolejnych schronów i miejsc schronienia. - Wszedł w życie program, na który również składa się Ministerstwo Obrony Narodowej, bo to jest szeroko pojęta obrona całego naszego państwa. Budowa schronów, szkolenia, wyposażenie Państwowej Ochotniczej Straży Pożarnej, zbudowanie korpusu ochrony obrony cywilnej. To jest oczywiście proces wieloletni, on się nie skończy w trzy miesiące. Budowa obrony cywilnej, ochrony ludności, to nie tylko doposażenie w sprzęt czy budowanie schronu - przyznał szef MON.

Dodał, że obecnie nacisk kładziony jest na łączenie nowych inwestycji z budową miejsc schronienia. - Powstaje nowy budynek urzędu gminy, żeby już tam był projekt miejsca schronienia. Powstaje parking podziemny, to żeby ten parking spełniał warunki miejsca schronienia - wyjaśnił.

Przeczytaj także: Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu

W ostatnich dniach redakcja Onetu weszła w posiadanie setek stron dokumentów wojskowych, w tym z klauzulą "zastrzeżone". Niezabezpieczone dokumenty miały leżeć na jednym z wysypisk w rejonie składu materiałów wybuchowych.

- Podjęliśmy działania. Żandarmeria wojskowa prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Kwerenda w tej jednostce na razie nie wskazuje na ubytek dokumentów, ale może to być prowokacja - powiedział szef MON, pytany o incydent w RMF FM. Na pytanie, czy mogła to być prowokacja ze strony rosyjskiej odparł, że "wszystko trzeba rozważyć".

- Ta sprawa jest poważna. Dlatego od razu jest postępowanie. Jeżeli ktokolwiek by się dopuścił złamania ustawy o ochronie informacji niejawne, to jest sprawa karna. Jeśli ktokolwiek by się tego dopuścił, to poniesie stanowcze konsekwencje - zapewnił minister.

Przeczytaj także: Pościg za podejrzewanym żołnierzem. Padły strzały

W piątek ma zostać zaprezentowana ustawa o statusie osoby najbliższej. Czy Władysław Kosiniak-Kamysz wierzy, że zostanie poparta przez Sejm i prezydenta, który zapowiedział, że nie chce w niej widzieć żadnych podobieństw do związków małżeńskich?

- Ci, którzy byli na skrajnych pozycjach w koalicji w tej sprawie, znaleźli porozumienie, które umożliwia i ułatwia życie. Myślę, że ta ustawa daje dużą szansę akceptacji. Nie dostrzegam w niej podobieństw do małżeństwa, to jest ułatwienie życia - zapewnił lider PSL.

- Będzie sprawa związana z ułatwieniem dziedziczenia, aspektami podatkowymi. Sprawy związane z dostępem do informacji medycznej, czyli coś co od wielu lat budzi kontrowersje związane z trudnością funkcjonowania 2,5 miliona osób żyjących często w nieformalnych związkach - wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Źródło: RMF FM