Jest porozumienie PSL i Lewicy. Chodzi o związki partnerskie
Jak ustaliło radio RMF FM, doszło do porozumienia między PSL i Lewicą ws. ustawy o związkach partnerskich. Będzie ona nosiła nazwę ustawy o "statusie osoby najbliższej". Jak informuje TVN24, ma ona mieć status projektu rządowego.
- Według RMF FM projekt ma nosić nazwę "ustawa o statusie osoby najbliższej", co jest wynikiem ustaleń Lewicy i PSL.
- Z projektu usunięto niektóre zapisy, m.in. tzw. małą pieczę.
- Prace nad ustawą mogą ruszyć już podczas najbliższego posiedzenia Sejmu.
Dlaczego Lewica zgodziła się na kompromis z PSL?
Lewica - jak wynika z ustaleń RMF FM - musiała pójść na ustępstwa nie tylko w kwestii nazwy, ale także treści projektu. Zrezygnowano w nim m.in. z tzw. małej pieczy, czyli przepisu umożliwiającego partnerowi udział w opiece i wychowaniu biologicznego dziecka drugiego partnera. To właśnie te zapisy budziły sprzeciw PSL.
"Jestem wkurzony". Zaatakował koalicjanta. Poszło na żywo
- Kwestia nazwy jest naprawdę rzeczą drugorzędną - mówiła dziś w Sejmie sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula z Lewicy, która unikała używania nazwy 'związki partnerskie'. - Dla mnie najważniejsze jest, żeby propozycja, która zostanie w przyszłym tygodniu przedstawiona, była godnościowa, żeby zaopiekowała się kwestiami bezpieczeństwa i ochrony prawnej osób będących w związkach - podkreśliła posłanka.
Jakie są szanse na podpis prezydenta pod tą ustawą?
Zmiana nazwy projektu jest także odpowiedzią na wcześniejsze deklaracje prezydenta Karola Nawrockiego. Już podczas kampanii wyborczej prezydent zapowiadał, że nie podpisze ustawy o związkach partnerskich, ale byłby gotów zaakceptować rozwiązanie dotyczące statusu osoby najbliższej.
Kotula poinformowała też w Sejmie, że Lewica i PSL są otwarte na spotkanie z prezydentem Karolem Nawrockim w sprawie nowych przepisów. Posłanka Urszula Pasławska, uczestnicząca w rozmowach, została zapytana o szanse na podpis prezydenta pod uzgodnionym rozwiązaniem, stwierdziła, że da ono ogromną szansą do tego, aby "szukać tego porozumienia i wsłuchiwać się również w propozycje bądź uwagi prezydenta".
W czerwcu br. Lewica złożyła poselski projekt ustawy o związkach partnerskich; 10 lipca projekt ten został skierowany do I czytania na posiedzeniu Sejmu. PSL przygotowało alternatywny projekt o statusie osoby najbliższej. I choć we wrześniu kwestia uregulowania związków partnerskich pojawiła się w wykazie priorytetów rządu, to w koalicji nie było dotąd porozumienia w tej sprawie.
Teraz, jak informuje TVN24, jest szansa, by projekt "ustawy o statusie osoby najbliższej" zyskał statusu projektu rządowego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował we wtorek, że prace nad projektem regulującym kwestię związków partnerskich mogłyby się rozpocząć już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu (15-17 października). - Ja jestem otwarty, wstępnie zaplanowaliśmy to w harmonogramie Sejmu, a więc czekamy na rozstrzygnięcia polityczne - dodał.
Na początku sierpnia premier Donald Tusk mówił, że ma zapewnienia ze strony PSL i Lewicy, że oba ugrupowania są gotowe do przedstawienia wspólnego sposobu działania ws. związków partnerskich i "jakiegoś kompromisu dotyczącego legalności aborcji".
W środę Kotula poinformowała PAP, że Lewica i PSL zakończyły negocjacje dotyczące związków partnerskich. - Wypracowaliśmy dobre rozwiązanie - stwierdziła. Jak dodała, szczegóły porozumienia zostaną przedstawione w przyszłym tygodniu.
Źródło: rmf24.pl, PAP, TVN24