Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Były szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że zostały mu cofnięte poświadczenia bezpieczeństwa. Jak stwierdził, decyzja "zapadła w gabinetach najważniejszych polityków".
Mariusz Błaszczak poinformował o tym w serwisie X. "Upolitycznione służby specjalne Donalda Tuska właśnie poinformowały mnie o cofnięciu poświadczeń bezpieczeństwa" - wskazał.
"Według wiceszefa ABW ppłk Pawła Chomentowskiego mogę być podatny na szantaż w związku z postawieniem mi zarzutów związanych z ujawnieniem planów pierwszego rządu Tuska ws. obrony Polski dopiero na linii Wisły" - dodał.
Kulisy uchylenia immunitetu Błaszczaka. Tomczyk: jest tchórzem
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa
"ABW dodatkowo odstąpiła od wysłuchania mnie, stwierdzając, że 'i tak żadne wyjaśnienia nie byłby w stanie usunąć faktycznej przesłanki stwierdzenia uzasadnionych wątpliwości dot. podatności na szantaż lub wywieranie presji'. Nie mam żadnych wątpliwości, że decyzja o odebraniu mi poświadczeń zapadła w gabinetach najważniejszych polityków PO, a nie upolitycznionych oficerów służb specjalnych, którzy stanowią jedynie narzędzie w rękach obecnie rządzących " - napisał Błaszczak.
Na koniec stwierdził, że "w państwie Tuska osoby, które chciały oddać niemal połowę Polski bez walki, które traktowały Putina jako sojusznika i współpracowały z FSB, stawiają zarzuty i odbierają prawo dostępu do tajemnic państwowych, osobom które ujawniały kompromitujące ich fakty".
Poświadczenie bezpieczeństwa to oficjalny dokument, który uprawnia daną osobę do dostępu do informacji niejawnych, czyli takich, których ujawnienie mogłoby zaszkodzić bezpieczeństwu państwa lub jego interesom. Jest ono wydawane po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego przez uprawnione służby, które weryfikują, czy osoba ta daje rękojmię zachowania tajemnicy. Poświadczenie określa, do jakiego poziomu informacji niejawnych (np. "poufne", "tajne", "ściśle tajne") dana osoba może mieć dostęp.