Spóźniony alert RCB? Jest głos z rządu

Poniedziałkowy komunikat RCB został wysłany do mieszkańców Małopolski po tym, jak sytuacja została zidentyfikowana jako bardzo poważna - stwierdził we wtorek Marcin Kierwiński. Komunikat pojawił się dopiero gdy, wiatr zebrał już śmiertelne żniwo.

Alert RCB został wysłany dopiero gdy wiatr zebrał już śmiertelne żniwo
Alert RCB został wysłany dopiero gdy wiatr zebrał już śmiertelne żniwo
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Grzegorz Momot
oprac. TWA

Szef MSWiA odniósł się do pytań o poniedziałkowy komunikat RCB o silnym wietrze i burzach z opadami, który po południu został wysłany do mieszkańców województwa małopolskiego.

Dziennikarze pytali, dlaczego został wysłany dopiero późnym popołudniem, gdy były informacje o ofiarach śmiertelnych tych huraganów. Zmarło pięć osób, w tym dwoje dzieci.

- RCB bazuje w tego typu działalności informacyjnej, informującej o niebezpieczeństwie na podstawie danych IMGW. Dane IMGW mówiły o pierwszym stopniu zagrożenia, które według procedur nie kwalifikuje się do tego, żeby jeszcze na tym etapie wysyłać SMS-y. Natomiast jak tylko, po interwencji RCB i małopolskiego centrum (zarządzania) kryzysowego, sytuacja została zidentyfikowana jako bardzo, bardzo poważna - SMS-y zostały wysłane na teren całej Małopolski - tłumaczył Kierwiński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kierwiński zapowiedział, że po rozmowie, którą odbył w poniedziałek z szefem RCB, przeprowadzony zostanie przegląd procedur na styku IMGW, RCB i wojewódzkich centrów zarządzania kryzysowego tak, żeby - jak podkreślił - "priorytetyzację prognoz pogodowych zbudować na nowo". Dodał, że być może obecne procedury wymagają zmian.

Tragiczny bilans huraganowego wiatru

W poniedziałek w Małopolsce zginęło pięć osób w związku z huraganowym wiatrem. W parku w Rabce-Zdroju konar przygniótł 6-latkę i dwie kobiety. W Zakopanem drzewo przygniotło 9-latka, a na zakopiańskiej Olczy runęło na auto kierowane przez kobietę. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tych zdarzeń.

Huraganowy wiatr wiał na Podhalu od soboty, a w nocy z niedzieli na poniedziałek wyraźnie przybrał na sile. Na szczytach w porywach wiatr osiągał prędkość 140 km/h, a w Zakopanem porywy wiatru przekraczały 70 km/h, a w Rabce-Zdroju 60km/h. W poniedziałek w Małopolsce IMGW podniósł alert meteorologiczny do poziomu drugiego. Największe porywy wiatru na południu Małopolski odnotowywano między godziną 11 a 14. Alert RCB mieszkańcy dostali na swoje telefony po godz. 16.

Źródło artykułu:PAP
huraganwiatrwypadek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)